Napisz do nas Strona główna Kontakt Archiwum

Jak powstało opracowanie B. Krasnowolskiego o Koźmicach Małych ?

Zaczęło się od listy naszej wiernej Czytelniczki, Pani Izabeli: Dotarłam na stronie Koźmic do Studium Ruralistycznego prof. Bogusława Krasnowolskiego. Chciałam zapytać o losy tej monografii: czy została wydana gdzieś - jako artykuł, w formie książkowej? jak udało się znaleźć tak cenną pozycję? czy wiadomo, skąd wzięło się zainteresowanie krakowskiego profesora naszą wsią? Dziękuję za odpowiedź. Z poważaniem, Izabela Mazur.
No właśnie – czymże sobie Koźmiczki tak zasłużyły na zainteresowanie krakowskiego naukowca ?
[Rozmiar: 16082 bajtów][Rozmiar: 18264 bajtów] Bardzo podobne ujęcie krzyża pośród dwóch starych lip na Kamionkach w Koźmiczkach. Po lewej zdjęcie 1980 roku (autorstwa Jerzego Doraczyka zaczerpnięte ze Studium Ruralistycznego) a po prawej z 2009 roku.

Zacznijmy trochę od końca. W jaki sposób opracowanie trafiło na stronę Koźmiczek ? Zostało znalezione na stronie Rodziny Pirowskich, która zawiera dużo ciekawych informacji na temat historii Koźmic. Autorzy tej strony włożyli niemało pracy i wysiłku aby przygotować edytorsko i opublikować nieznane wcześniej opracowania ruralistyczne na temat Koźmic Wielkich oraz Koźmiczek. W jaki sposób jednak praca trafiła na stronę Rodziny Pirowskich ? Okazją po temu było zbieranie materiałów do książki Andrzeja Janowskiego na temat Koźmic Wielkich. Wśród wielu zdjęć i materiałów, jakie udało się pozyskać autorowi znalazło się także dzieło B.Krasnowolskiego.
Jedną z osób wspierających Andrzeja Janowskiego była Jadwiga Duda, kierownik Działu Regionalnego Powiatowej Biblioteki Publicznej w Wieliczce. Dowiedziała się, że Referat Geodezji UMiG dysponuje 28 tomami opracowania „Gmina Wieliczka” wykonanego na początku lat 80-tych przez Pracownię Konserwacji Zabytków w Krakowie. Opracowanie powstało na zlecenie Wydziału Ochrony Zabytków Miasta Krakowa w celu pozyskania wytycznych konserwatorskich do planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego gminy Wieliczka. W czasie pracy nad książką o Koźmicach udało się wypożyczyć z UMiG zeszyty dotyczące Koźmic Wielkich oraz Koźmic Małych. A jakie były dalsze losy opracowania ? Posłuchajmy Jadwigi Dudy:
„W zbiorach Działu Regionalnego Powiatowej Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wieliczce pod nr Zb.Dz.R. PiMBP B/13 znajduje się opracowanie wykonane w Krakowie w 1980 roku. Wydawcą była Pracownia Dokumentacji Naukowo-Historycznej przy Pracowni Konserwacji Zabytków Oddział w Krakowie. Tytuł pracy: "Gmina Wieliczka (województwo miejskie krakowskie) . Wytyczne konserwatorskie do planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego gminy. Opracowane na zlecenie Wydziału Ochrony Zabytkow Urzędu Miasta Krakowa. Zeszyt 16 Wieś Koźmice Wielkie. Studium ruralistyczne". Opracowanie wykonał Bogusław Krasnowolski przy współpracy Leszka Danilczyka z dokumentacją fotograficzną Jerzego Doraczyka z Pracowni Fotograficznej PKZ Kraków. Opracowanie składa się z 25 stron tekstu, 35 cennych czarno-białych fotografii Koźmiczek sprzed 28 lat, i dwóch map. Opracowanie to pozyskałam w 2006 r. od Mariana Brasia, kierownika referatu geodezii UMiG Wieliczka przy ul. Limanowskiego jako już nie potrzebne Urzędowi. Oprócz Koźmic pozyskałam jeszcze 27 innych tomów tego opracowania, dotyczącego Wieliczki i wsi w gminie Wieliczka.
A kto jeszcze nie widział opracowania – choć chyba nie ma już takich osób w Koźmiczkach – zapraszamy do lektury (dzięki uprzejmości autorów strony Rodziny Pirowskich).
luty 2009
[Rozmiar: 54321 bajtów]
Taka obfitość śniegu to spory kłopot dla skrzydlatych koźmiczan.
Pamiętajmy o nich - gdy na stole zapusty a za oknem dziób pusty.
luty 2009

Konkurs winiarski

Proponujemy zabawę dla pełnoletnich Czytelników cyklu winiarskiego Jacka Kostrzewy. Zachęcamy do sprawdzenia własnej wiedzy o winiarstwie - dla uważnych Czytelników nie będzie to stanowiło problemu. Na osobę, która jako pierwsza nadeśle komplet poprawnych odpowiedzi czeka nagroda - 36 numer magazynu wino.pl. Aby wziąć udział w konkursie - kliknij na baner poniżej.
[Rozmiar: 11663 bajtów]
luty 2009

Patron poszukiwany - wyniki ankiety

[Rozmiar: 9410 bajtów]Emocje, które towarzyszyły dyskusji związanej z wyborem patrona dla koźmickiego gimnazjum już trochę opadły. Może więc pora aby przedstawić wniki ankiety oraz podsumowanie. Zostało zgłoszonych 10 kandydatur na patrona koźmickiego gimnazjum. W dyskusji nie brakło emocji, ale na szczęście przeważały argumenty. Wiele osób tylko przyglądało się dyskusji, nieliczni zabrali głos. Ostatecznie przeważyły opinie aby wybrać kandydata spośród osób związanych z Koźmicami. Dlatego, ostatecznie nie braliśmy pod uwagę zasłużonych postaci nie związanych jednak z Koźmicami. Na liście pominęliśmy osobę Jana Pawła II, jak bowiem zauważył jeden z uczestników dyskusji: Przy całym szacunku dla Wielkiego Polaka, jakim był Jan Paweł II nazywanie każdej instytucji Jego imieniem i stawianie mu po kilka pomników w każdym mieście (jak np. w Wieliczce) nie jest dobrym uczczeniem Jego pamięci. I nie jest też tym, czego On by sobie życzył. Polecam wpłatę na Fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia - to najlepsze uczczenie Jego pamięci i najlepszy pomnik.
Ostatecznie wyłoniona została piątka kandydatów (alfabetycznie):
  • Antonik Batko „Sęp” (1910 - 1995) koźmiczanin, żołnierz. Uczestnik kampanii wrześniowej w 1939 r. Organizator pierwszych oddziałów konspiracyjnego wojska polskiego na ternie gminy Koźmice Wielkie. Oficer sztabu krakowskiego Obwodu Armii Krajowej.
  • Marian Dydyński (1843 – 1920) właściciel majątku w Raciborsku oraz rozlicznych dóbr w okolicy, cieszący się opinią społecznika, położył zasługi przy powstaniu pierwszej w okolicy szkoły powszechnej w Raciborsku w 1891 roku.
  • Józef Kurek „Halny” (1913 – 1997) koźmiczanin, żołnierz. Za udział kampanii wrześniowej odznaczony orderem Virtuti Militari. Oficer polskiej armii podziemnej, początkowo działa w rejonie Koźmic, później w Jędrzejowie. Organizator konspiracyjnych magazynów broni AK, dowódca oddziałów przejmujących zrzuty broni. W akcji „Burza” dowódca batalionu AK. Odznaczony Krzyżem Walecznych oraz Krzyżem Armii Krajowej.
  • Klemens Surówka (1905 – 1993) koźmiczanin, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego, historyk i pedagog. W czasie wojny członek AK i współorganizator tajnego nauczania. Po wojnie wieloletni kierownik szkoły w Koźmicach.
  • Franciszek Surówka-Brzegowski (1902 – 1971) koźmiczanin, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, pedagog i poeta. W czasie wojny uczestnik tajnego nauczania. Autor wierszy sławiących piękno koźmickiej przyrody.
Ważne aby krótka z konieczności charakterystyka poszczególnych postaci możliwie najtrafniej oddawała jej zasługi oraz akcentowała motywy stojące za wyborem tej, konkretnej osoby. Zatem przed przekazaniem pisma dyrekcji gimnazjum prośba do aktywnych uczestników dyskusji o krytyczne zweryfikowanie hasłowych biografii naszych kandydatów.

luty 2009

Król przez wszystkich ukochany, piękny, pulchny i rumiany...

[Rozmiar: 7465 bajtów]Zapowiedzią nadchodzącego końca zapustów (staropolskiej nazwy karnawału trwającego od Trzech Króli do Wielkiego Postu.) jest czwartek – od tłustych biesiad zwany tłustym, niezwykle dawniej hucznie i wesoło obchodzonych. Dzień ten do dzisiaj nie może się obejść bez tradycyjnych pączków, które niegdyś były smażone prawie w każdym domu.
„Powiedział nam Bartek, że dziś tłusty czwartek; myśmy jemu uwierzyli, pączków nasmażyli”.
Chrust – to drugi, karnawałowy przysmak znacznie szybszy i łatwiejszy w przyrządzaniu niż pączki. Od tłustego czwartku trwały zabawy ale najhuczniej bawiono się od niedzieli do północy ze wtorku na środę popielcową. Te trzy ostatnie dni zwano kusymi, szalonymi, gościnnymi lub popularnie ostatkami.

Gdy uderzył wielki dzwon, objął w świecie pączek tron.
Król przez wszystkich ukochany, piękny, pulchny i rumiany.
W brzuszku wprawdzie mieć on dziurę lecz w tej dziurze konfiturę.
(J. Mączyński.)

Uczęszczając w latach 60-tych ub. wieku do szkoły podstawowej w K. Wlk. w „tłusty czwartek” tuż przed mającymi się rozpocząć lekcjami (przeważnie dziewczyny) ustawiały na stoliku pani nauczycielki talerzyk z pączkami, pisząc kredą na tablicy:

Tłusty czwartek co rok bywa, każdy na pączkach używa,
A uczniowie w szkole siedzą i o pączkach nic nie wiedzą.
Żeby pani dobra była, choć godzinkę nas zwolniła!

Również w latach naszego dzieciństwa w kuse dni można było spotkać przebierańców (za chłopów, dziadów, cyganów, itp.) chodzących po wiosce „po pokusie.”

„Przyszliśmy tu po pokusie ale nas też nie opuście,
Pączków dla nas nie żałujcie i gorzałką poczęstujcie…

Jan Kowal
luty 2009

Powiatowy przegląd w Koźmicach

[Rozmiar: 2934 bajtów]
fot. www.wieliczka.eu
Młodzi gdowianie zwyciężyli w I etapie powiatowego Przeglądu Małych Form Scenicznych pod nazwą „Kto Ty jesteś – Polak Mały”, który 12 lutego odbył się w Domu Kultury w Koźmicach Wielkich. Koźmickie przedszkole jako jedno z trzech w powiecie koordynuje Przegląd a tym razem wystąpiło także w roli głównego organizatora imprezy. Brawa dla wszystkich dużych dziewczyn z załogi naszego przedszkola z niezmordowaną dyrektorką, Ewą Kaczor na czele za wzorową organizację imprezy tak dużej rangi. Czytaj więcej...

luty 2009
[Rozmiar: 2508 bajtów] Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.

W wieku 52 lat zmarła urodzona w Koźmicach Małych Wiesława Stachura. Msza św. żałobna za Jej duszę została odprawiona w czwartek, 12 lutego o godz. 1430 w kościele Św.Klemensa w Wieliczce.
luty 2009
[Rozmiar: 72015 bajtów]
Czy ktoś zna ten wierszyk? Uczyli się go na pamięć uczniowie KM jeszcze przed II wojną światową, uczęszczający do 6 klasowej Szkoły Powszechnej w Raciborsku. Został on nagrany przeze mnie, wiele lat temu, na taśmę magnetofonową i zapisany a recytowała go wówczas jedna z nie żyjących już uczennic z tamtych czasów. Jan Kowal.

"Dzieci przed chatą" (1872) autorstwa Aleksandra Kotsisa za: www.pinakoteka.zascianek.pl

Pozdrowienia z Gdowa

[Rozmiar: 4489 bajtów] Otrzymaliśmy list: Witam Bardzo popieram Panów inicjatywę i pasję, jakiej się oddajecie, wszak sam działam, choć na razie w próżni i całkowicie hobbystycznie, na rzecz poznania historii okolic Gdowa i dokumentowania jego dawnej kultury. Polecam do przejrzenia artykuł, jaki ukazał się w Głosie Wielickim, poświęcony mojej osobie. Pozdrowienia, Leszek Grabowski.

Publikacje Leszka Grabowskiego dostępne w Małopolskiej Bibliotece Cyfrowej można oglądać tutaj.

luty 2009

Św. Walenty - najbardziej zapracowany ze świętych

Sprzedawcy okolicznościowych kartek, serduszek , kwiatów i niezliczonych miłosnych „gadżetów” mają swoje „żniwa”, młodzież- okazję do wyrażenia często skrywanych uczuć, a starsi oburzają się, że to kolejny produkt obcej kultury przenoszony na nasz polski grunt. Czy słusznie?
Otóż niezłe zamieszanie z tym św. Walentym zwłaszcza, że źródła podają ….. około dwudziestu świętych o tym imieniu, a nieco lepiej udokumentowanych- przynajmniej trzech. Św. Walenty kojarzy się nam ze świętem miłości. Czy dzień ten to wymysł naszych czasów? Okazuje się , że początki sięgają daleko w przeszłość.
Już w starożytnych Atenach, w okolicy połowy lutego ,odbywały się uroczystości ku czci małżeństwa Hery i Zeusa. Rzymianie czas ten uważali za budzenie się natury do życia i z tej racji 15 lutego obchodzono Luperkalia- festyn ku czci bogów płodności. Dzień wcześniej 14 lutego, imiona dziewcząt zapisywano na skrawkach papieru, po czym losowali je chłopcy. W ten sposób tworzyły się pary na czas luperkaliów, a niejednokrotnie i na dłużej…
Uroczysty festyn jako święto pogańskie zniósł papież Gelazy I w roku 496, zastępując je przypadającym na ten dzień świętem męczennika Walentego. Kim był człowiek , którego ścięto w dniu miłosnej loterii 269 lub 270 roku ?
Ów Walenty był lekarzem i kapłanem pełniącym posługi wśród chrześcijan, co bardzo nie podobało się cesarzowi Klaudiuszowi II Gockiemu. Cesarz zażądał odstąpienia od wiary,
[Rozmiar: 8547 bajtów]
Św. Walenty Biskup z Terni w Umbrii - na jego barki tradycja włożyła westchnienia zakochanych z całego świata. Na podst. - www.swflorian.diecezja.krakow.pl
lecz Walenty odmówił. Został wtrącony do więzienia, ale nawet tam nie przestał ewangelizować. Zginął śmiercią męczeńską. I w tym miejscu pojawia się kilka przekazów. Niektóre źródła podają, że św.Walenty został uwięziony za potajemne udzielanie ślubów chrześcijanom wbrew rozkazowi cesarza. Rzym uwikłany był wtedy w wiele krwawych i niepopularnych wojen tak ,że mężczyźni odmawiali wstępowania do wojska. Cesarz przyczynę takiego stanu rzeczy upatrywał w niechęci do opuszczania swoich żon i narzeczonych, wydał więc nakaz odwołujący wszystkie planowane śluby i zaręczyny. Legenda głosi, że w więzieniu św. Walenty odwiedzany był przez córkę strażnika, w której się zakochał( dodajmy , że celibat księży wtedy jeszcze nie obowiązywał ). Idąc na śmierć, zostawił jej liść w kształcie serca z napisem „ Od Twojego Walentego”. Inna legenda głosi, że owa dziewczyna była niewidoma i za jego przyczyną została cudownie uzdrowiona, a cała jej rodzina przyjęła chrześcijaństwo. Z czasem postać ta zmieszała się z innym św. Walentym także kapłanem- biskupem Terni w Umbrii, który jako pierwszy pobłogosławił małżeństwo poganina i chrześcijanki. Miał on podobno zwyczaj ofiarowywania kwiatów ze swojego ogrodu wszystkim parom, które go odwiedzały, co przynosiło im szczęście w małżeństwie.
Wyznaczył on też jeden dzień w roku, w którym zbiorowo udzielał sakramentu małżeństwa i według niektórych , to właśnie ten dzień obchodzony jest jako „walentynki”. św. Walenty z Terni zginął śmiercią męczeńską w Rzymie w 273 roku. Dziś to on jest bardziej znany i do jego grobu ściągają pielgrzymi, a na jego relikwiarzu widnieje napis „ św. Walenty patron miłości”.
Trzeci św. Walenty żył w V wieku w Recji ( dzisiejsze pogranicze niemiecko-austriacko-szwajcarskie) i przypisywano mu moc uzdrawiania z epilepsji. Był on czczony od średniowiecza w Polsce jako patron tych chorych ( epilepsja to zwyczajowo „ choroba św.Walentego”) , a także cierpiących na dżumę , podagrę, choroby nerwowe i psychiczne. Był także patronem pszczelarzy i podróżników.
[Rozmiar: 8547 bajtów]
Relikwiarz św.Walentego z kościoła św.Floriana w Krakowie. Pamiątka po XIV wiecznym leprozorium znajdującym się niegdyś na terenie parafii. Fot. - www.swflorian.diecezja.krakow.pl
Dzień św. Walentego obchodzony jest jako święto zakochanych już od XIV wieku we Francji i Wielkiej Brytanii , a dopiero z kolonistami trafił do Ameryki.. Tego dnia dziewczęta wróżyły sobie, za kogo wyjdą za mąż, wypatrując ptaków. Każdy gatunek coś innego symbolizował- na przykład wróbel wróżył szczęśliwe małżeństwo, ale z człowiekiem niezamożnym. W Walii ofiarowywano sobie drewniane łyżki z wyrzeźbionymi kluczami ,co oznaczało „ otwórz moje serce” We Francji chłopak wysyłał liścik w kształcie serca zwany „ walentynką”. Pierwsza zachowany list walentynkowy z wierszem miłosnym pochodzi z 1415 roku, a jego nadawcą był książe Orleanu- Karol .Wysłał go do żony , gdy był więziony w londyńskim Tower. Kult św. Walentego jest wciąż żywy, szczególnie we Włoszech. Każdego roku w niedzielę najbliższą 14 lutego, w katedrze w Terni, odbywa się Święto Zaręczyn. Przybyłe z całego świata pary , przy grobie św. Walentego ślubują sobie miłość na czas do dnia ślubu ( „ święto obietnicy miłości”).
W wielu kościołach europejskich tego dnia odbywają się nabożeństwa ze specjalnym błogosławieństwem dla zakochanych. Już od 14 lat w poznańskim kościele farnym organizuje się sumę odpustową ku Jego czci w intencji zakochanych. W Krakowie w kościele św. Floriana ,przy relikwiach św. Walentego, organizuje się wieczór, na który zaproszeni są nie tylko zakochani, ale także poszukujący „ swojej drugiej połówki”.
[Rozmiar: 8547 bajtów]
Walentynkowe serce na chełmińskim rynku. Fot. wikipedia.

W Chełmnie, obok modlitw przy Jego relikwiach , ma miejsce przemarsz ulicami miasta z orkiestrą dęta i ułożenie walentynkowego serca ze świec na tamtejszym rynku. Św. Walenty jest patronem diecezji przemyskiej, wielu polskich miejscowości , a z najbliższych nam koźmiczanom- Limanowej.
W kontekście życiorysu św.Walentego męczennika i tego z Rzymu i z Terni , można spojrzeć na „święto miłości” także z innego punktu widzenia. Obydwaj wiedzieli, że narażają swoje życie, ale nie zaprzestali swojej misji z miłości do Boga i ludzi. Taka postawa zasługuje na cześć i naśladowanie. Zwróćmy też uwagę ,że dla obydwu tych świętych kapłanów,uczucie między dwojgiem ludzi było czymś, co zasługiwało na błogosławieństwo….
W krajach anglosaskich sloganem walentynkowym jest „ Be my Valentine”- czyli „Bądź moją Walentynką.”. Życzmy sobie, abyśmy „Byli swoimi Walentynkami” każdego dnia ,a nie tylko 14 lutego czy 21/22 czerwca ,a więc w słowiańską Noc Kupały, która według niektórych ma być ich polską „ konkurencją”. Przecież każdy dzień jest dobry by okazać sobie miłość i czułość….
JDP

Wykorzystano informacje z następujących źródeł:
  • „Zielnik świętowań polskich” A.Zadrożynska K.Braun
  • Wikipedia
  • www.ewangelizacja.pl
  • www.opoka.org.pl
  • www.mbkp.info

  • Jan Kowal nadesłał list - suplement do artykułu.
    Walentynki – święto „z importu”.

    Dzień Zakochanych - w Polsce święto obchodzono po raz pierwszy w 1992 roku. Kartki wysłane w tym dniu muszą być anonimowe a jeśli podpisane, to np. „XXX” albo „Twój Walenty”. Wysyłając kartkę w dniu świętego Walentego nie liczy się bowiem na wdzięczność, pragnie tylko by adresat poczuł się doceniony i kochany. Walentynkowe symbole:
  • Trzy iksy – to w języku angielskim powszechnie używany znak wyrażający czułość i pocałunki.
  • Serce – przez tysiąclecia uważano je za siedzibę życia, siłę decydującą w sprawach zła i dobra. Od wieków symbolizuje miłość, wzruszenie, uczucia, życzliwości, przyjaźń, oddanie. Płonące serce jest symbolem gorącego uczucia i namiętności.
  • Kolor czerwony – współcześnie wyraża agresywność, żywotność i energię, kojarzy się z ogniem i miłością; w połączeniu z sercem jest symbolem szczerości i ogromu uczuć.
  • Róża – czerwona róża, zwana królową kwiatów, będące atrybutem Afrodyty i Adonisa od wieków była symbolem namiętności, pragnienia i podziwu.


  • Walentynkowa tradycja – wymaga aby oprócz kartki wręczyć ulubionej osobie drobny upominek, będący symbolem tego sympatycznego święta, na ogół czerwony w kształcie serca z napisem „I love you” albo po prostu „Kocham Cię”.

    Dzień świętego Walentego, to dzień dobry dla każdego,
    W tym dniu wszyscy to wyznają, że chcą kochać i kochają!


    (Wg badań OBOP-u. -10 lat później szał Walentynek ogarnął w Polsce około 80 % uczniów i studentów ale i też aż… 16 % emerytów).
    Jan Kowal
    luty 2009

    Powalczą w województwie

    [Rozmiar: 7547 bajtów]Ping-pongowy zespół z Koźmic zwyciężył w kolejnym, rozegranym 5 lutego, rejonowym etapie rozgrywek dla gimnazjalistów. Drużyna w składzie: Tomasz Zimnicki, Michał Piąstka i Łukasz Chorobik idzie jak burza przez eliminacje: pokonała już wcześniej wszystkich rywali w gminie i powiecie wielickim. Jak twierdzą fachowcy, koźmicki zespół ma szanse sięgnąć po zwycięstwo na szczeblu wojewódzkim tegorocznej gimnazjady.
    Zobacz także: archiwum sportowych sukcesów.
    fot.A.Piotrowska. info: J.Kostrzewa
    luty 2009

    Wyniki ankiety na temat najciekawszych publikacji z 2008 roku

    Spośród rozmaitych publikacji, jakie w 2008 roku ukazały się na naszej stronie wybraliśmy 12. Prosiliśmy o wskazanie jednej, najciekawszej zdaniem Czytelników pozycji. Wybrane publikacje:
    Kamieniec i Wysypka – czyli gdzie leży miedza? Luty
    Gdzie się podziały nasze podatki ? Marzec
    Przewodnik po Czarnym Lesie. Kwiecień
    Poczet sołtysów na Koźmiczkach. Kwiecień
    Koźmicka majówka. Maj
    Dusze zaklęte w drewnie. Czerwiec
    Nie od razu drogę zbudowano – czyli historia budowy głównej drogi wiejskiej. Lipiec
    Rozmowa z nowym proboszczem, ks. Stanisławem Basistą. Wrzesień
    Suszenie owoców metodą starokoźmcką. Grudzień

    Publikacje cykliczne:
    Cykl winiarski – rok 2008
    Pocztówki z wakacji
    Podpatrzone w Koźmiczkach

    Głosy zbieraliśmy przez trzy tygodnie: od 24 stycznia do 14 lutego. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w ankiecie. Dzięki niej wiemy trochę więcej o Waszych preferencjach i oczekiwaniach. Wśród publikacji cyklicznych zwyciężyło "Podpatrzone w Koźmiczkach" przed cyklem winiarskim i zdjęciami z wakacji. W tabelce poniżej wyniki artykułów.
    [Rozmiar: 17259 bajtów]
    luty 2009

    Stowarzyszenie chce budować place zabaw w Koźmicach

    [Rozmiar: 4071 bajtów] Pod koniec 2008 roku powstało Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Wielicka Wieś”. Założycielami byli sołtysi oraz członkowie Rad Sołeckich wsi z gminy Wieliczka.. Do Zarządu Stowarzyszenia wszedł sołtys Koźmiczek – Stanisław Dziedzic. Drugim reprezentantem naszej wsi jest Tomasz Gawęda, członek Rady Sołeckiej Koźmic Małych, który został wybrany do Rady „Wielickiej Wsi”.
    Niestety projekty, które mogą być dofinansowane są ograniczone odgórnie. – mówi Tomasz Gawęda.
    Dla naszej małej społeczności szczególnie interesujące są:
    • - budowa lub modernizacja placów zabaw dla dzieci;
    • - wyznaczenie szlaków turystycznych wraz z modernizacją obiektów (kulturowych czy zabytków);
    • - działania promocyjne związane z turystyką, organizacja imprez rekreacyjno-kulturalnych np. rajdy
    • - wsparcie gospodarstw agroturystycznych;
    • - budowa lub modernizacja obiektów sportowo- rekreacyjnych (np. boiska sportowe), czy obiektów kulturalnych;
    • - wsparcie firm – „tzw. nowoczesna firma” (nie mamy ich zbyt wiele, ale może jakiś przedsiębiorca będzie zainteresowany);
    Planowany start z projektami to połowa roku 2009 – wtedy to Zarząd powinien ogłosić które projekty będzie można zgłaszać w pierwszej kolejności do Stowarzyszenia do refundacji. Najprawdopodobniej jako pierwsze będą właśnie place zabaw.


    Zobacz: Statut Stowarzyszenia "Wielicka Wieś".
    luty 2009

    Krakowskie MPK bliżej Koźmic ?

    bus Trwają rozmowy pomiędzy władzami samorządowymi Wieliczki i Krakowa w sprawie przedłużenia linii autobusowych MPK na terenie naszej gminy. Negocjacje dotyczą trzech linii, spośród których dla Koźmic najbardziej interesujące są plany przedłużenia linii 215. 215-tka kursuje obecnie z Borku Fałęckiego przez Świątniki do Rzeszotar. Plany przewidują przedłużenie trasy do Byszyc i Gorzkowa. Końcowy przystanek miałby powstać w okolicy kościoła w Gorzkowie a więc w pobliżu granicy z Koźmicami. Będziemy śledzić dalszy rozwój sprawy.
    luty 2009

    Koźmiczanie się bawią...

    31 stycznia w Domu Ludowym, koźmiczanie bawili się na zabawie karnawałowej zorganizowanej przez Koło Gospodyń Wiejskich oraz Radę Sołecką Koźmic Wielkich. Grał, śpiewał, świecił, dymił i puszczał bańki zespół TEX. Najbardziej smakowitym akcentem kulinarnych atrakcji został - jednogłośnie wybrany, przed północną podany - tradycyjny, staropolski bigos. Brawa dla organizatorów.
    natka natka natka natka natka natka
    luty 2009
    kozmice.pl