Wspomnienie Mieczysława StachuryW dniu 25 lutego 2008 r odprowadziliśmy na miejsce wiecznego spoczynku śp. Mieczysława Stachurę wielkiego społecznika, który w początkach lat 80- tych zainicjował myśl o gazyfikacji Koźmic Małych i Wielkich, Raciborska i Pawlikowic. To on zorganizował pierwsze zebranie na którym powołano Komitet Budowy pod jego przewodnictwem. Starsi mieszkańcy pamiętają trudności zaopatrzeniowe
na wolnym rynku, kiedy to kompletnie nic nie można było kupić. To dzięki koneksjom poselskim Mieczysława Stachury ( był posłem PAX-su kilka kadencji ) i licznym znajomościom ( tak było w latach tamtego ustroju) gaz popłynął do naszych domów w 1985 roku. Po zakończeniu tego zadania śp. Mieczysław Stachura podjął się roli przewodnictwa Komitetowi Budowy wodociągu, oczywiście doprowadzając do finalizacji tego przedsięwzięcia. To dzięki Niemu nasza Mała Ojczyzna się rozwija, bo jego praca skutkuje napływem ludności do terenów wysoce zurbanizowanych. Śp. Mieczysław Stachura pozostanie na zawsze w naszej pamięci. Wieczne odpoczywanie,racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki wieków. Amen. W imieniu Rady Sołeckiej, mieszkańców Koźmic Małych oraz własnym -
sołtys, Stanisław Dziedzic Msza św. i odprowadzenie Zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku odbyły się 25 lutego 2008 r. w kościele parafialnym w Gorzkowie. Na zdjęciu: Mieczysław Stachura w ogrodzie z żoną Marią (z domu Janowską) w czasie wojny łączniczką AK w Placówce "Sosna" - "Las" w gminie Koźmice Wielkie; pseudonim Niezapominajka.
luty 2008
| |
Podsumowanie ankiety na temat potrzeb inwestycyjnych w KoźmicachW styczniu zbieraliśmy głosy w ankiecie na temat potrzeb inwestycyjnych w Koźmicach. Oddanych zostało kilkadziesiąt głosów za które bardzo dziękujemy. Opinie te zostaną wykorzystane przez sołtysa i radę sołecką przy ustalaniu harmonogramu działań. Większość głosujących skorzystała z możliwości wskazania więcej niż jednej inwestycji. Za najpilniejsze sprawy dla Koźmic uznano: kanalizację wsi i remont chodnika wzdłuż Wilgi do przystanku „Na Mostkach” (60 % głosów). Kanalizacja jako element infrastruktury jest jednym z zadań gminy. Pozostaje otwartym pytaniem jak skłonić gminę do budowy kanalizacji (lub rozwiązań alternatywnych) także w południowej części gminy (w tym w Koźmiczkach). Natomiast z chodnikiem problem jest natury formalno- prawnej. Nie figuruje bowiem oficjalnie na mapkach geodezyjnych – zatem „nie istnieje”. Ścieżka, którą obecnie chodzimy do przystanku „Na Mostkach” leży częściowo na działkach będących własnością osób prywatnych. Nie można bez zgody tych osób podejmować żadnych działań na terenie będącym ich własnością. Stanisław Dziedzic zamierza takie zgody jak najszybciej uzyskać.Ponad 50% uczestników wskazało na konieczność kontynuacji remontu świetlicy wiejskiej. Przypomnijmy, że na ostatnim zebraniu sołtysa z radą sołecką, za najpilniejszą sprawę uznano remont dachu świetlicy oraz zadaszenie płyty betonowej przed świetlicą. Jak wygląda stan przygotowań na dziś ? Sołtys pozyskał z kopalni złomowane elementy stalowe, które zostaną wykorzystane do budowy konstrukcji zadaszenia. W trakcie załatwiania jest niezbędny w tym wypadku projekt konstrukcji. Liczymy, że w tym roku uda się postawić jeśli nie całą, to przynajmniej część konstrukcji. Kolejnym z pilnych zadań, 45% pytanych uznało remont nawierzchni dróg wiejskich. Najważniejsze jest tutaj dokończenie zaczętego w 2007 roku remontu nawierzchni głównej drogi wiejskiej nr 146. Nową nawierzchnię położono na obu spadkach drogi w kierunku mostka na Wildze, natomiast odcinek powyżej krzyża, od figury Nawalanych aż do skrzyżowania z drogą powiatową przy białej kapliczce pominięto mimo fatalnego stanu tego fragmentu. Jedna osoba zwróciła także uwagę na konieczność pilnego remontu drogi prowadzącej z Raciborska do Gorzkowa. Jest to droga powiatowa a nie gminna i poza krótkim odcinkiem nie leży w granicach administracyjnych wsi, choć jest wykorzystywana także przez Koźmiczan na codzienne dojazdy do pracy . Spróbujemy się dowiedzieć czy w budżecie gminy i w budżecie powiatu przewidziano środki na remonty tych dróg w 2008 roku. Sporo ankietowanych (41%) wskazało potrzebę budowy mini-placu zabaw dla dzieci. Może to być zaskoczeniem, jednak tym bardziej warto się zastanowić nad możliwością realizacji tego postulatu. Odnotowujemy ważne głosy dotyczące budowy chodników wzdłuż drogi Koźmice Małe – Koźmice Wielkie a także wzdłuż drogi powiatowej z Wieliczki do Myślenic. Trzeba wreszcie wymienić także inne potrzeby wskazane przez Was, bo wszystkie mówią o prawdziwych potrzebach: • rozbudowa przedszkola, • sklep z prawdziwego zdarzenia, • wycięcie krzaków przy drodze od Dudzika do Kamieńca, • likwidacja kurnika. Wypada na koniec odnieść się oceny strony www.kozmice.pl bo o to także pytaliśmy przy okazji. Bardzo dziękujemy za wszystkie Wasze oceny. Cieszymy się, że prawie 90% Czytelników wystawiło nam wysoką ocenę, często nie szczędząc pochwał. Traktujemy to jako zachętę do dalszego prowadzenia strony i jednocześnie, jako rodzaj długu zaciągniętego u Czytelników. Wypada odnieść się do kilku opinii krytycznych, bo i takie się znalazły. Przede wszystkim chcemy jeszcze więcej uwagi poświęcać korekcie zamieszczanych tekstów, aby publikacje nie zawierały „literówek” i błędów. Tu prośba do Czytelników, jeśli zauważycie taki błąd – napiszcie proszę do nas. Są już, nieliczni Czytelnicy, którzy o takich znalezionych błędach informują – dziękujemy za te sygnały. „Ten się nie myli kto nic nie czyni” - jak mawia przysłowie. W tym miejscu pragniemy również zaprosić chętnych do współpracy w charakterze korektora publikacji na stronie. Jeśli ktoś czuje się na siłach i dysponuje wolnym czasem to taka pomoc bardzo nam się przyda. Cenne były także czytelnicze postulaty zmian. Niektóre, jak np.” mało informacji lub linków w kwestiach administracyjnych rejonu” już zostały częściowo zrealizowane poprzez Informator Koźmicki, który będzie nadal rozwijany i uzupełniany o potrzebne Koźmiczanom informacje. Nad innymi propozycjami: „wspomnijcie poprzednich sołtysów” już pracujemy. Jest tu miejsce aby podziękować – na razie ogólnie - tym, którzy wspomagają nas co dzień – zdjęciami, informacjami, propozycjami. To dzięki Wam strona jest aktualna. Stale i zawsze – „prosimy o jeszcze”. Tekst: Andrzej Pasula, zdjęcia: Stanisław Dziedzic Czytaj także: Koźmice bez pieniędzy na inwestycje luty 2008
| |
Najmłodszy KoźmiczaninDominik Chwastek urodził się w sylwestra 2007 roku, zostając najmłodszym obywatelem Koźmiczek. Ważył 4,16 kg a na świat przyszedł w krakowskim szpitalu Ujastek. 3 lutego został ochrzczony w kościele parafialnym w Koźmicach Wielkich. W imieniu Sołtysa i Rady Sołeckiej Koźmic Małych gratulujemy rodzicom najmłodszego Koźmiczanina i składamy najserdeczniejsze życzenia. Zdjęcia nadesłane przez rodziców Dominika - dziękujemy.
luty 2008
| |
Mamuty nad Wilgą i siekierka z neolitu, czyli o prehistorii KoźmiczekDzięki źródłom pisanym wiemy, że Koźmice istniały już 750 temu. Zapewne były zamieszkane już wcześniej, może nawet znacznie wcześniej. Od jak dawna ? Gdy historia staje się bezradna, do głosu dochodzi jej starsza siostra – archeologia, która umie czytać nie ze starych ksiąg i zapomnianych słów, lecz z ukrytych w ziemi kości i kamieni. Badania archeologiczne wykazały, że jeszcze około 15000 lat temu Koźmice były zamieszkiwane przez renifery i nosorożce włochate. Szczególnie zaś teren ten upodobały sobie mamuty, których kły odnaleziono w kilku miejscach w dolinie Wilgi, w tym w Koźmicach Wielkich. Najstarsze ślady osadnictwa z Pogórza Wielickiego pochodzą sprzed około 10000 lat (paleolit). Takim śladem jest np. znaleziony w Pawlikowicach fragment narzędzia kamiennego. W samych Koźmiczkach oznaki osadnictwa są znacznie wcześniejsze - z epoki neolitu. Przed około 6000 laty lokatorzy zalesionych, południowych stoków nad Wilgą wywodzili się z tzw. „kultury lendzielskiej”.Budowali oni rozległe stałe osady, głównie w dolinach rzek, jak i na grzbietach wzniesień, zajmowali się hodowlą kóz, owiec, krów i świni, ale także uprawiali żyto, pszenicę, proso i jęczmień. Co ciekawe, utrzymywali żywe kontakty z południem Europy, czyli z terenami z których przybyli do Małopolski. Używali już radła, potrafili wytwarzać zdobione naczynia ceramiczne (amfory, puchary, misy) i narzędzia kamienne (sztylety, groty strzał, siekierki i toporki).Właśnie jedną z takich siekierek sprzed 6000 lat odnalazł na swoim polu Władysław Pirowski z Koźmiczek. Początkowo nie zorientował się co udało mu się wyorać. Kamienne szczątki zostały wreszcie przez jego syna, Waldemara Pirowskiego oddane do Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce. Tam zostały rozpoznane. Jednym znaleziskiem okazały się być fragmenty pokrywki dzbana ceramicznego. Znacznie ciekawszym odkryciem jest sama siekierka, zachowana w świetnym stanie. Wykonano ją z serpentynitu, twardej skały niewystępującej ani w Koźmicach, ani w okolicy. Najbliższe złoża tego surowca znajdują się w Jordanowie Śląskim, położonym u stóp Ślęży, w odległości około 300 km ! W jaki zatem sposób siekierka z serpentynitu trafiła do Koźmiczek ? Siekierka prawdopodobnie została zrobiona w pobliżu miejsca z którego pozyskano surowiec. Jordanów Śląski leży w masywie Ślęży, gdzie kopalnie serpentynitu są eksploatowane do dziś. Znaleziono tam także ślady licznych warsztatów wytwarzających topory i siekiery. Przeznaczenie tych narzędzi było głównie rytualne – zabijano przy ich pomocy ofiary składane rozmaitym bogom. Niewykluczone, że toporki były używane także bojowo. Być może każda nowa grupa osiedleńców zmierzająca na Wschód ku swojej ziemi obiecanej zabierała ze sobą kapłana i narzędzia rytualne. A może, już po założeniu nowej osady nad brzegami Wilgi, starszyzna posłała po siekierki wytwarzane u stóp świętej góry ? Nie dowiemy się zapewne w jaki sposób siekiera dotarła do Koźmic, w każdym razie służyła swoim właścicielom do składania krwawych ofiar . Tak długo, aż nad brzegami Wilgi pojawili się nowi lokatorzy a odrzucony toporek powoli ulegał nieubłaganemu upływowi czasu. Najpierw popękało i zbutwiało mocowanie z dziegciu i smoły, później zgnił i rozpadł się drewniany trzonek aż wreszcie ostało się jedynie kamienne ostrze. Dzięki Waldemarowi Pirowskiemu znalezisko trafiło wreszcie w ręce fachowców, stając się ciekawym i cennym dowodem osadnictwa sprzed 6000 lat na terenie Koźmic Małych. Dowodem dużej wagi tego odkrycia jest list z podziękowaniami, jaki Pan Waldemar otrzymał od Dyrektora Muzeum Żup Krakowskich, prof. Antoniego Jodłowskiego. Andrzej Pasula Podziękowania dla: Waldemara Pirowskiego za materiały, Ryszarda Strojnego za inspirację i Justyny za pomoc przy powstaniu artykułu.
Wykorzystano informacje z następujących źródeł:
Skomentuj ten artykuł luty 2008
| |
Katon nauczycielem Leppera ?Zgodnie z zapowiedziami Rzymian z Kartaginy nie pozostał kamień na kamieniu (sterta kamieni na zdjęciu to kule do machin oblężniczych) – widok dzisiejszy Kartaginy.Fot. JK luty 2008
| |
Kamieniec i Wysypka - czyli gdzie leży miedza ?Zaczęło się od listu Jana Kowala:...Przeglądając stronę Koźmic Wielkich zauważyłem pewną nieścisłość. Dotyczy ona przypisania Koźmicom Wielkim "Kamieńca" i "Wysypki", które według moich informacji należą do Koźmic Małych. "Kamieniec" jest to głęboka i dość szeroka kotlina, w której grywano w piłkę nożną, palono ogniska, miejscem gdzie spotykała się pobliska młodzież. Dawno z niego wywożono furmankami konnymi kamień na budowę głównych dróg wojewódzkich. Natomiast odpady ziemne powstałe podczas urobku wywożono poniżej i z tego powstała "Wysypka".
"Wysypka" i "Kamieniec" (który znajduje się w płn/zach. rogu tuż przy granicy Koźmic Wlk.) był własnością śp. Stanisława Półtoraka (Koźmice Małe 1) a później jego syna. List stał się bezpośrednią przyczyną małego śledztwa w sprawie przynależności Kamieńca i Wysypki. Najpierw więc przytoczmy fragment tekstu ze strony Koźmic Wielkich, zakwestionowany przez p.Jana Kowala: W kierunku na wschód od Przysiółka Zawildze, na Kopcach II, występuje relikt dawnego kamieniołomu zwany „Wysypką”; zajmuje on strome wzniesienie na prawym brzegu Wilgi, w pobliżu granicy z Koźmicami Małymi. Teren „Wysypki” posiada duże walory widokowe, z którego roztacza się rozległa panorama Koźmic Wielkich, Koźmic Małych, a także sąsiednich wiosek. Autorem jest Andrzej Janowski, a cały tekst znajduje się tutaj. Mamy jeszcze do dyspozycji znakomite opracowanie naukowe B.Krasnowolskiego: "Studium Ruralistycznego Koźmic Wielkich" - prawdziwą krynicę wiedzy o wsi. Oto, jak brzmi odpowiedni fragment pracy Krasnowolskiego: W obrębie terenu „Zawildze” [..] znajduje się [..]b.interesujący relikt dawnego kamieniołomu zwanego ‘Wysypka” zamującego strome wzniesienie na prawym brzegu Wilgi, we wschodniej części wsi, przy granicy Koźmic Małych.Teren „Wysypki” posiada duże walory widokowe – zarówno jako punkt widokowy, z którego roztacza się rozległa panorama Koźmic Wielkich i Małych oraz sąsiednich wsi[..]. Tekst opracowania Krasnowolskiego zaczerpnięty został stąd. Wynikałoby z tego, że A.Janowski korzystał z pracy Krasnowolskiego, nie weryfikując jego ustaleń. Zobaczmy teraz, co można wyczytać ze współczesnej mapy, zaczerpniętej ze strony UMiG Wieliczka. Analiza mapy wskazuje, że oba miejsca leżą w granicach administracyjnych Koźmic Małych. Również analiza planu katastralnego Koźmic Małych z 1847 roku potwierdza, że także przed 160 laty tak Wysypka jak i Kamieniec przynależały do Koźmiczek. Stanisław Dziedzic dostarcza dodatkowych dowodów, wskazujących, że obaj szacowni Autorzy, pomylili się, przypisując te miejsca Koźmicom Wielkim. Oto co ustalił Stanisław Dziedzic: Właścicielem kamieniołomu jest Magdalena Stachura z domu Półtorak. Magdalena jest córką Zenona, wnuka Wawrzyńca, pierwszego Półtoraka na Koźmiczkach. To on kupił kamieniołom wraz z posiadłością od Teresy Chełmeckiej(ostatniej właścicielki folwarku w Koźmicach Małych). Później odziedziczył syn Wawrzyńca Półtoraka - Stanisław, a ten zapisał swojemu synowi Zenonowi. Zenon zapisał swojej córce i taki stan jest do dzisiaj.[..] Daję sobie głowę uciąć, że Kamieniołom z wysypką jest położony na terenie Koźmic Małych.
Zważywszy wszystkie przytoczone argumenty, również ten ostatni, musimy dojść do wniosku, że Kamieniec i Wysypka leżały i leżą w granicach Koźmic Małych.Skomentuj ten artykuł Zdjęcie górne: Kamieniec w Koźmiczkach, fot. AP. Zdjęcie dolne: Wawrzyniec Półtorak.
Do powstania tekstu przyczynili się: Jan Kowal, Stanisław Dziedzic i Andrzej Pasula
luty 2008
| |
Klub historyczny ma swoją stronęDo Koźmiczan i wszystkich czytelników Naszej strony internetowej !W związku z zainstalowaniem w miesiącu styczniu 2008 r. strony internetowej Klubu Historycznego im. Stefana Roweckiego Grota i Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Wieliczce, na serwerze Urzędu Miasta i Gminy, podaję zainteresowanym aktualny adres: www.akgrot.wieliczka.eu. Na stronie Koźmic Małych nadal pozostaje link - "Klub historyczny" za pomocą którego można również wejść na wyżej wymienioną stronę. Serdecznie zapraszam do śledzenia informacji, oraz relacji z działalności Klubu Grota i Koła Wieliczka ŚZŻAK. Stanisław Dziedzic
Więcej czytaj: tutaj.
luty 2008
| |
Napoleon, podatki i kartografia - czyli pierwsza katastralna mapa Koźmiczek z 1847 rokuWojny napoleońskie, krwawe i bardzo kosztowne, spowodowały, że monarchie europejskie zmuszone były zebrać ze swoich poddanych znacznie większe podatki niż do tej pory. Władcy przekonali się, że obowiązujący dotychczas podatek pogłowny (czyli od głowy poddanego), płacony przez nielicznych właścicieli ziemskich (szlachtę) jest nieefektywny. Receptą na pusty skarb królewski stał się podatek ziemski - czyli czynsz dzierżawny, płacony przez drobnych właścicieli gruntów. Uwłaszczenie chłopów, które przetoczyło się przez Europę w I połowie XIX wieku nie ominęło ziem polskich. Najwcześniej nadano ziemię chłopom w zaborze pruskim (od 1823 roku), nieco później w Galicji (1848) i wreszcie, jako skutek Powstania Styczniowego w zaborze rosyjskim (1864). Jednak aby sprawnie pobierać podatek od milionów nowych podatników (uwłaszczonych chłopów) urzędnicy królewscy musieli dysponować dokładną mapą, z wyrysowanymi granicami poszczególnych pól i z wyliczoną ich powierzchnią. Stąd zapotrzebowanie na mapy katastralne. Pomiary w Galicji trwały kilkadziesiąt lat. Jako tzw. "punktu przyłożenia" użyto Wysokiego Zamku we Lwowie. Co ciekawe mapy te przetrwały do dziś i są w wielu wypadkach ciągle używane w gminnych wydziałach ewidencji gruntów. Według mapy we wsi stały już 32 chałupy.Zobacz plan katastralny Koźmic Małych z 1847 roku. Mapę nadesłał Piotr Kaczor - dziękujemy.
luty 2008
| |
Dlaczego greckie żony nie puszczały mężów na sympozja ?Jacek Kostrzewa przygotował kolejną, trzecią już część cyklu artykułów o historii wina. Czytelników, którzy jeszcze nie próbowali jego poprzednich artykułów zachęcamy do degustacji. Warto, bo jak stare, dobre wino sączy się tam opowieść o starożytnych amforach, statkach wypełnionych winem, pojawia się nawet Hipokrates we własnej osobie. Trzeci odcinek ma tytuł: "Wino w antycznej Grecji" a przeczytamy w nim o tym: kto nauczył Francuzów robić najlepsze wina na świecie i czym zajmowali się Grecy na sympozjach ? Zgodnie z obietnicą, nie zabraknie też samego Hipokratesa.Aby rozwiać ewentualne spekulacje co do kompetencji autora, prezentujemy dokument, z którego niezbicie wynika, że Jacek ma poświadczone przez Unię Europejską prawo do tytułu: koźmickiego winomistrza. Czytaj artykuł: Wino w antycznej Grecji. luty 2008
| |
W cieniu Mont BlancCzas ferii zimowych powoduje, że nasze myśli biegną ku wakacjom i dalekim wyprawom. Wspominamy i planujemy ... Dziś Joanna i Bogdan zabiorą nas na wyprawę w Alpy. Bogdan przemierzył trasę z francuskiego Chamonix do szwajcarskiego Zermatt. W ciągu dwóch tygodni przeszedł około 180 km górskich szlaków.Zobacz zdjęcia z jego wyprawy: tutaj. Materiały nadesłała i zgrabnie koordynowała - Joasia Denkiewicz.Dziękujemy.
luty 2008
| |
kozmice.czInternetowe wyszukiwarki w odpowiedzi na hasło "kozmice" zaprowadzą nas także na stronę www.kozmice.cz. Jak wskazuje sam adres strony, chodzi o miejscowość "Kozmice" leżącą w kraju śląsko-morawskim w powiecie opawskim, w Czechach, blisko granicy z Polską. Mieszka w niej 1800 Koźmiczan. O tym jak wyglądają opawskie Koźmice i czym żyją opawscy Koźmiczanie możemy się dowiedzieć ze zdjęć: kozmice.cz/fotografie.Na przykład, na Boże Ciało zbudowali taki ołtarz. Okazuje się, że polscy i czescy koźmiczanie mają ze sobą więcej wspólnego. Zapytany o pochodzenie nazwy miejscowości, Vit Hampl z Kozmic napisał: Sprawdziłem w książkach, że nazwa pochodzi od imienia założyciela miejscowości. Zatem fundatorem miejscowości był Kozma. W najstarszych dokumentach nazwa miejscowości jest zapisywana jako: Kosmicze.
Czy polskie i czeskie Koźmice miały wspólnego założyciela o imieniu Cosma ?
styczeń 2008
| |
Dzień Życia Konsekrowanego - wspomnienie siostry ImmakulatyW 1994 r. Papież Jan Paweł II ustanowił 2 lutego Dniem Życia Konsekrowanego. W ten sposób Uroczystość Ofiarowania Pańskiego zwane w Polsce tradycyjnie świętem Matki Bożej Gromnicznej zyskała dodatkowy, religijny wymiar. Na całym świecie w Kościele katolickim, życie konsekrowane prowadzi blisko milion osób z czego około 40 tysięcy w Polsce. Przesłaniem tego święta, między innymi jest zachęta skierowana do wszystkich wierzących do lepszego poznania i szacunku dla życia konsekrowanego. Więcej o życiu konsekrowanym czytaj: tutaj.W tym właśnie dniu, chcieliśmy przybliżyć osobę , pochodzącej z Koźmic Małych siostry Immakulaty ze zgromadzenia Sióstr Benedyktynek w Staniątkach koło Krakowa. Immakulata czyli Ludwika Maria Surówka urodziła się w roku 1913 w Koźmicach Małych w domu nr 34. Ukończyła gimnazjum w Wieliczce i ku zaskoczeniu rodziny wstąpiła do zakonu klauzorowego SS Benedyktynek w Staniątkach. W 1939. ukończyła wydział humanistyczny Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. W maju 1941 złożyła śluby wieczyste. W czasie okupacji brała udział w tajnym nauczaniu miejscowej młodzieży, choć w zabudowaniach klasztornych byli zakwaterowani niemieccy żołnierze. Po wojnie była nauczycielką języka łacińskiego w Gimnazjum i Liceum św.Scholastyki przy klasztorze w Staniątkach a od 1950 roku, aż do likwidacji szkoły przez władze komunistyczne w 1953 r. pełniła obowiązki dyrektora tej placówki. Przez wiele lat pełniła także funkcje przeoryszy i zakrystianki w klasztorze. Zmarła w 1996 roku i została pochowana na cmentarzu przyklasztornym SS Benedyktynek w Staniątkach. Więcej o siostrze Immakulacie z Koźmiczek – już wkrótce. Składam najserdeczniejsze życzenia wielu lat życia w dobrym zdrowiu, wszelkiej pomyślności, zadowolenia z pełnionej misji na niwie dusz ludzkich, proboszczom posługującym mieszkańcom Koźmiczek,a to
Życzę wszystkiego dobrego, błogosławieństwa Bożego w życiu prywatnym i duchowym wszystkim osobom konsekrowanym, księżom i siostrom zakonnym. Życzę wszystkiego dobrego siostrom Benedyktynkom ze Staniątek, współtowarzyszkom duchowym Koźmiczanki, a mojej cioci, Ludwiki Immakulaty Surówki, która służbie Bogu Najwyższemu poświęciła 62 lata swojego życia. Życzę w imieniu mieszkańców naszej wioski wszystkiego najlepszego i wytrwałości, Naszemu klerykowi, Łukaszowi Porąbce. Mamy nadzieję i życzymy z całego serca aby był drugą osobą konsekrowaną z Koźmic Małych. Życzę Nam wszystkim nowych powołań kapłańskich i zakonnych, "Bo żniwo wielkie a robotników mało", a zagrożenia coraz większe. Szczęść Boże. Stanisław Dziedzic, sołtys na Koźmicach Małych. W odpowiedzi otrzymaliśmy list od Łukasza Porąbki:
Serdeczne podziękowania dla Pana Sołtysa za życzenia z okazji dnia życia konsekrowanego, który przeżywamy dzisiaj w Kościele. Cieszę się bardzo, że jestem drugą osobą konsekrowaną z Koźmic Małych, a jednocześnie chciałbym podzielić się kilkoma refleksjami z tej okazji. Osoby konsekrowane to takie, które złożyły śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, oddając swe życie na wyłączną służbę Bogu i ludziom, poprzez profesję zakonną. W Kościele jest wiele zakonów i zgromadzeń zakonnych, każde z nich charakteryzuje się jakąś specjalną misją, którą pełni, misję taką nazywamy charyzmatem. Zakon Ojców Pijarów, do którego należę od pięciu lat, za swój charyzmat uznaje szczególną troskę o wychowanie dzieci i młodzieży. W tym duchu nasz zakon prowadzi na terenie zarówno Polski jak i całego świata szkoły i różne placówki oświatowe, mające służyć wychowaniu młodego pokolenia. Więcej na ten temat na stronie www.pijarzy.pl
Obecnie przebywam w Elblągu gdzie pracuję jako duszpasterz i katecheta w szkole pijarskiej.
Wszystkich Czytelników strony www.kozmice.pl serdecznie pozdrawiam.
Łukasz Porąbka SchP Zdjęcia (czarno-białe) Ludwiki Surówczanki (na jednym siedzi, na drugim w środku) w nowicjacie SS Benedyktynek w Staniątkach., rok 1935.
Zdjęcie cmentarza w staniąteckim ogrodzie przyklasztornym z widokiem bramy na plac kościelny pochodzi ze strony: www.benedyktynki.com.pl.
Materiały zebrał i dostarczył: Stanisław Dziedzic. Opracował:Andrzej Pasula. luty 2008
| |
Koźmiczanie się bawiąOpłatek parafialny,który odbył się w sobotę, 26 stycznia był okazją do znakomitej zabawy. Obszerne sprawozdanie z imprezy znajduje się na stronie Koźmic Wielkich. Dzięki uprzejmości Kazimierza Windaka chcieliśmy je tylko uzupełnić kilkoma zdjęciami bawiących się Koźmiczan. Aby zobaczyć zdjęcia w powiększeniu, wystarczy na nich kliknąć. Zdjęcia: Kazimierz Windak
luty 2008
| |
Jak Koźmiczki wspierały Pawlikowice - czyli historia z heligonkąCzasami drzemią upchnięte w zapomnianym, babcinym albumie albo w zakurzonym, starym pudle - zdjęcia, które potrafią opowiedzieć historie, równie ciekawe, jak ta, którą przedstawi nam dziś Jan Kowal. Kto z Koźmiczan pamięta jeszcze o heligonce i Bronku Batce, który umiał na niej grać ? A kto pamięta o akcji pomocy dla kościoła w Pawlikowicach, która wydarzyła się przed 40 laty ? Oddajmy głos Panu Janowi:Oglądając stronę Koźmic Małych i pokazaną na niej kolędę, chciałbym przypomnieć o tradycji kolędowania, która rozpoczęła się w latach 50-tych a dotyczyła wówczas zbiórki pieniężnej na kościół w Pawlikowicach, który w tamtych latach znalazł sie w dość trudnej sytuacji finansowej. Spowodowana ona była m.in. nasilonym wówczas prześladowaniem kościoła przez władze komunistyczne. Jako że, większość Koźmiczan uczęszczała do kościoła w Pawlikowicach (pomimo swej przynależności do parafii Św. Klemensa w Wieliczce) postanowiono około roku 1955 o jego finansowym wsparciu. W tym celu, co roku ( do 1970r ) przez dwa kolejne wieczory, chodzono po "przysłowiowej kolędzie" po Koźmicach Małych a uzbieraną wówczas kwotę przekazywano do kościoła. Z tamtego okresu posiadam dwa zdjęcia, które Panu przesyłam. Oba zostały zrobione w roku 1966 w zakrystii starego kościoła w Pawlikowicach.
Na zdjęciu od lewej strony od góry: Edward Dudzik, Bronisław Batko (przygrywający na heligonce), Aleksandra Grodecka z narzeczonym (nazwisko nieznane), Stanisław Kozioł, Stanisław Nawalany, Władysława Batko (póź.Pająk), Maria Surówka, Zofia Półtorak, Jan Kowal, poniżej siedzący od lewej: Zofia Jesionka, Stanisława Grodecka, państwo Popkowie. Pośrodku /za siedzącymi/ ówczesny dyrektor Zakładu w Pawlikowicach ks. Tadeusz Warchoł. Na tym zdjęciu widoczny jest Bronisław Batko z heligonką oraz po jego prawej stronie, poza juz wymienionymi - Stanisław Kowal. Należy tutaj wspomnieć, że jest to tylko część osób, które brały wówczas udział w kolędzie. Panu Janowi Kowalowi dziękujemy za podzielenie się z Czytelnikami, kolejną już historią z Koźmiczek.
Czytaj także o :Pastorałce Góralskiej z Koźmic. luty 2008
|
kozmice.pl