Napisz do nas Strona główna Kontakt Archiwum

Nie od razu drogę zbudowano

[Rozmiar: 28570 bajtów]
Bieluteńka i równa jak stół główna droga, była w 1970 roku wielkim wydarzeniem w Koźmicach Małych. Przywołany promieniami popołudniowego słońca, nieskazitelnie doskonały, cień motocyklisty, prezentuje się równie elegancko co jego właściciel w białej kurtce i białym kasku. Gdzieś zza jego pleców, na tle jasnej wstęgi drogi, dostrzegamy dom p.Strojnych i przycupnięty, po drugiej stronie, walec drogowy.
Główna droga wiejska przez Koźmiczki od Pawilkowic w kierunku Raciborska jest widoczna na najstarszych mapach wsi. Historycznie pierwsza jest tu mapa Friedricha von Miega, wykonana na zlecenie cesarskiego urzędu podatkowego wkrótce po zajęciu południowych ziem polskich przez Austrię (I rozbiór Polski). Ówczesny bieg drogi różnił się od dzisiejszego zwłaszcza w części południowej. Na skraju Czarnego Lasu droga rozdziela się na odnogę wschodnią i odnogę zachodnią (przez las). Dziś używamy tylko odnogi wschodniej, która przy rozwidleniu skręca w lewo, omijając las i krótką serpentyną dochodzi do szosy Raciborsko-Gorzków tuż obok kapliczki z 1846 r.
[Rozmiar: 45889 bajtów]
Rozwidlenie drogi 146 - stan obecny wg zdjęcia satelitarnego z google.com
Jednak przez całe wieki, ważniejsza była odnoga zachodnia, prowadząca przez las, pnąca się pod górę i łącząca się z szosą Raciborsko-Gorzków bliżej Gorzkowa w miejscu gdzie dziś stoi leśny szlaban. Odnoga wschodnia pełniła rolę pomocniczą. Taki układ drogi odnotowuje także plan katastralny Koźmic Małych z 1847 roku. [Rozmiar: 14861 bajtów]Trakt miał znaczenie całkowicie lokalne, toteż musimy to sobie powiedzieć uczciwie była to droga wyjątkowo podłej jakości. Polna i nieutwardzona nadawała się do użytku tylko w porach suchych a każdy deszcz zmieniał ją w błotnistą, nieprzejezdną breję. W środku wsi, gdzie krzyżowała się z korytem Wilgi nie było mostu, podróżni korzystali więc z brodu na rzeczce. Dla pieszych była co prawda zawieszona kładka, jednak wiosenne przybory często ją znosiły. Ten przygnębiający stan rzeczy w Koźmiczkach trwał niewzruszony, choć już dawno wykopano tunel londyńskiego metra pod dnem Tamizy, zbudowano Kanały: Sueski i Panamski i postawiono Wieżę Eiffla. Pomimo tych imponujących osiągnięć architektów, inżynierów i konstruktorów, koźmicka, równa droga z mostem pozostawała wciąż w sferze nieosiągalnych cudów techniki budowlanej.
Dopiero w roku 1948 udało się zbudować drewniany most na Wildze za pieniądze zebrane na zabawach wiejskich. Budowali sami Koźmiczanie a kronikarz wycenił łączną wartość prac i materiałów na 80 tysięcy ówczesnych złotych. Był zatem most ale jakość drogi nie poprawiła się ani trochę. Przez kolejne 20 lat nawierzchnię łatano doraźnie co jakiś czas, zasypując co największe dziury. Potwierdzenie takiej sytuacji odnajdujemy w kronice wiejskiej, np. w roku 1958
„...podjęto znowu czyn społeczny, którego rezultatem było wyremontowanie drogi na przestrzeni 200 mb przy użyciu żwiru”.
Początek 1969 roku przyniósł zdecydowany przełom. 12 stycznia nowym sołtysem Koźmiczek został wybrany Władysław Pirowski, który postanowił sprawę nieszczęsnej drogi załatwić definitywnie i ostatecznie. Zajął się organizacją budowy drogi. Wspólnie z członkami Rady Sołeckiej: Marią Cygan, Adelą Rzepą i Józefem Batko zaczęli od pozyskiwania zgody wszystkich zainteresowanych na bezpłatne odstąpienie gruntów pod drogę. Zbierano też deklaracje nieodpłatnej pracy przy budowie drogi. Udało pozyskać pełne poparcie mieszkańców z wyjątkiem jednego tylko gospodarza, który odmówił współpracy. Wkrótce powołano komitet budowy drogi, którego przewodniczącym został Józef Batko (KM 66).

Zdjęcie robione na wysokości domu p.Pirowskich. W tle widać dom p.Strojnych.


Na rezultaty działania komitetu nie trzeba było długo czekać – już w czerwcu w Koźmiczkach pojawili się geodeci wytyczający bieg nowej drogi. Stary szlak został w kilku miejscach wyprostowany i poszerzony. W ślad za mierniczymi pojawił się ciężki sprzęt – spychacz i ciężarówki. Prace fizyczne wykonują sami Koźmiczanie – rozsypują kamień, wyrównują pobocza. Roboty przeprowadzane są także w niedziele, bierze w nich udział nawet do 50 osób. W ciągu roku zbudowano w ten sposób około kilometra drogi od Pawlikowic do kapliczki w Kamionkach. Nowa, równa jak stół droga była wielkim wydarzeniem we wsi. Ubite kruszywo stanowiące wierzchnią warstwę powinno być przykryte asfaltową nakładką. Powinno, ale nie było...
Ku uciesze najmłodszych i ku utrapieniu gospodyń przejazd nawet małoletniego rowerzysty wzbijał tumany kurzu, pokrywającego wszystko warstwą białego pyłu. Niektórzy, mali rowerzyści wyspecjalizowali się w takim hamowaniu, że obłoki kurzu kierowali wprost na rozwieszone przed domami pranie...

W 1971 rozpoczęto budowę drugiego, niespełna 400-metrowego kawałka jezdni w stronę Raciborska. Prace były tu znacznie trudniejsze bo na tym odcinku całkowicie zmieniono bieg drogi – trzeba było wyznaczyć ją na nowo przez pola i skraj lasu. W tym celu Koźmiczanie musieli wykarczować ponad 60 drzew. Tymczasem niepodziewana katastrofa krzyżuje szyki Koźmiczanom. W kwietniu tego roku pod ciężarem samochodu ze żwirem runął 20-letni, drewniano-stalowy most na Wildze. Jak pisze kronikarz:
„Kierowca z wypadku wychodzi całkowicie zdrowy, lecz wieś Koźmice Małe została bez dojazdu do domów.
[Rozmiar: 15324 bajtów][Rozmiar: 15324 bajtów]
Ciężki sprzęt na budowie drogi. Zdjęcie zrobione na wysokości domu p.Pirowskich. Na fotografii po lewej - widać za koparką nierówną jeszcze nawierzchnię drogi.
Dopiero w sierpniu powstaje prowizoryczny mostek dla pieszych ale na budowę nowego mostu Koźmiczanie będą musieli poczekać jeszcze rok. Przeprowadzono pomiary na potrzeby projektu i okazało się, że konstrukcja będzie musiała zostać podniesiona o metr ponad aktualny poziom drogi. Oznaczało to, że trzeba będzie także przebudować (podnieść) dopiero co zrobione odcinki drogi dochodzące do mostu z obu stron. Koszt budowy miał wynieść około 750 tysięcy złotych. W tej sytuacji zawieszono – „na chwilę” - inne prace przy drodze. Niepomyślne dla dalszych losów przedsięwzięcia okazało się także zdanie urzędu sołtysa przez W.Pirowskiego. Za czasów jego następcy – Mariana Batki - przez kolejnych 10 lat w sprawie drogi nic się nie wydarzyło.
W lutym 1977 na zebraniu członków Kółka Rolniczego z Koźmic Małych, któryś z zebranych podniósł kwestię niedokończonej budowy, ale jego zapytanie pozostało bez odpowiedzi (na kolejne 5 lat).
Nastał rok 1980 , czas „Solidarności”. W atmosferze wielkich zmian udało się wznowić prace przy drodze. W grudniu 1981 roku liczna ekipa drogowców wsparta ciężkimi maszynami ponownie utwardza i przygotowuje pod asfalt 1,5 km odcinek drogi od Pawlikowic do kapliczki w Kamionkach. Układanie asfaltu zostaje zakończone w sobotę, 12 grudnia w przeddzień stanu wojennego. Tak oto po 12 latach budowania Koźmice Małe „prawie miały” asfaltową drogę. Prawie – bo brakowało kilkuset metrów do skrzyżowania z szosą Raciborsko-Gorzków. W tym kawałku droga wymagała poszerzenia i pracy spychaczy. Stało się to w 1986 roku. Ostatecznie budowę zakończono w czerwcu 1987 roku – po utwardzeniu i wylaniu asfaltu.
[Rozmiar: 30248 bajtów]
Droga 146 - widok w stronę mostu na Wildze, stan aktualny.

Jak łatwo policzyć – w czasie budowy tej drogi od 1969 do 1987 roku (18 lat !) dorosło całe jedno pokolenie Koźmiczan. Takie to było zawrotne tempo inwestycji w czasach PRL ! Budowniczowie metra w Londynie uporali się w dwa lata z przewierceniem tuneli pod Tamizą, Wieża Eiffla powstała w czasie 3 lat, a Kanał Sueski w 10 lat.

Zdjęcia czarno-białe z archiwum W.Pirowskiego - dziękujemy za udostępnienie.
Na podstawie Kroniki Wiejskiej opracował: Andrzej Pasula.

Czytaj także: Remont drogi 146
Nowa nakładka na drodze 146
lipiec 2008

Internet od sąsiadów

[Rozmiar: 5935 bajtów]Wojtek ma 24 lata i zdarza mu się zaglądać do domowych kominów, choć wcale nie jest kominiarzem. Jest bramkarzem w Concordii Pawlikowice, która w tym sezonie była bliska awansu do klasy B podokręgu wielickiego , tego samego w którym gra koźmicka Wilga. Studiuje w Krakowie, ale mieszka i pracuje w Pawlikowicach, z którymi jest związany poprzez dziadka. Zanim, 9 lat temu zamieszkał tu wraz z rodziną na stałe, przyjeżdżał na wakacje poznając uroki naszych stron. Jak mówi sam o sobie: „Ciężko powiedzieć, czy czuję się bardziej krakusem, czy pawlikowiczaninem…”. W Koźmicach jest obecny w trochę niezwykły sposób w 40 domach.

Początki…

Mówi Wojtek Sierocki:
W roku 2000 zdecydowaliśmy się z kolegami na przerzucenie przez lokalną drogę kabli i tak zaczęła się moja przygoda z sieciami komputerowymi. Wtedy jeszcze niewiele osób miało dostęp do Internetu, natomiast łącze stałe to było coś, o czym marzył każdy użytkownik modemu. Później zacząłem interesować się sieciami bezprzewodowymi, udało nam się połączyć z kilkoma następnymi osobami, między innymi z Raciborska. Pomysł na firmę pojawił wcześniej, ale rozpoczęcie działalności ze względów technicznych, nastąpiło dopiero pod koniec 2005 roku.
KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ STRONĘ firmy MW Powstał więc twór nazwany MW od imion założyciela Marka i jego syna Wojtka.
Poza Internetem zajmujemy się też serwisem komputerowym. Jest to w tym momencie moje główne zajęcie, w międzyczasie staram się ukończyć studia (kierunek informatyka stosowana). Generalnie pomysł na firmę okazał się trafiony, bo wiele gospodarstw domowych w naszej okolicy nie może skorzystać z usług TPSA (Neostrada). Jakość usług konkurencji bezprzewodowej bywa różna, a o dostępie przez sieci komórkowe można w naszym rejonie zapomnieć.”

Dzisiaj…

[Rozmiar: 10301 bajtów] Wojtek mówi o obecności MW w Koźmicach:
Mimo niemal stuprocentowego pokrycia sygnałem Koźmic Małych, wciąż nie mamy tam wielu klientów, mimo iż są ku temu możliwości. Obecnie jest około 20 osób. Koźmice Wielkie są terenem nieco trudniejszym, z naszych usług korzysta tu około 20 osób ze wszystkich stron miejscowości – od Gorzkowa, przez centrum wsi, okolice Wilgi aż po Sierczę.
Firma MW jest jednoosobowa – Wojtek sam instaluje u klientów anteny, podłącza przewody, zajmuje się konserwacją urządzeń dostępowych, świadczy serwis, wystawia rachunki. Bywa jednak, że Wojtek ma sesję albo postanawia sprawdzić się w roli „prawdziwego twardziela” w przetwórni ryb na Alasce. Na szczęście, w takich przypadkach może bezpiecznie zostawić klientów pod opieką swego brata, Tomka. Jak zdobywa klientów ?
Niska cena i brak umów długoterminowych. Najlepszą reklamą jest dla mnie po prostu rekomendacja dotychczasowych zadowolonych klientów.
- mówi Wojtek.

[Rozmiar: 6375 bajtów]
Od redakcji: sprawdziliśmy opinię klientów o usługach pana Wojtka w Koźmiczkach. Pan Grzegorz korzysta z dostępu do Internetu za pośrednictwem MW od kilkunastu miesięcy. Był jednym z pierwszych klientów z Koźmic Małych. W jego domu jest zainstalowana antena, dzięki której Internet odbierają m.in. także sąsiedzi. Nie narzekają na jakość usług – „Sygnał jest zawsze” – mówi Pan Grzegorz.

Jutro…

Wojtek coraz poważniej myśli o swojej firmie. Wciąż traktuje pracę jako swoje hobby, które lubi i któremu poświęca każdą, wolną chwilę. Jednak o planach na przyszłość mówi zupełnie poważnym tonem: planuje zwiększenie zasięgu swojej sieci w kierunku południowym i wschodnim, myśli o poszerzeniu oferty o szybsze łącza, nie wyklucza, że w przyszłości zaproponuje swoim klientom także internetowy telefon (VoIP).

Z Wojtkiem Sierockim, właścicielem firmy MW rozmawiał admin. Zdjęcia - W.Sierocki.
lipiec 2008

Młodzi olimpijczycy z Koźmic

[Rozmiar: 24793 bajtów] W czerwcu pisaliśmy o wywalczonych przez zawodników UKS Magnum nominacjach na Młodzieżową Olimpiadę Powiatu Monachijskiego.
W środę, 9 lipca nominacje zostały uroczyście wręczone każdemu z 44 zakwalifikowanych do kadry powiatu wielickiego zawodników. Wśród nich była dwójka koźmiczan: Tomek Zimnicki i Natalia Kostrzewa (trener: Agnieszka Piotrowska).
Trzymamy kciuki za naszych i życzymy sukcesów w Monachium !


Wiadomość z 15 lipca: Złoty i srebrny medal olimpijski dla Koźmic !
Koźmiczanie wracają z młodzieżowej olimpiady w Monachium z medalami: Tomek Zimnicki w singlu chłopców ze złotym a Natalia Kostrzewa w deblu ze srebrnym. Medale zdobyła także pozostała dwójka reprezentująca UKS Magnum: Joanna Kula i Michał Piąstka. Serdecznie gratulujemy medalistom - niech ich sukcesy będą dobrą prognozą przed pekińską olimpiadą.
Fot. - archiwum UKS Magnum. Herb Monachium na podst. wikipedii
lipiec 2008

Koń jaki jest - każdy widzi ?

Benedykt Chmielowski, autor wydanej w połowie XVIII wieku, pierwszej polskiej encyklopedii, pod hasłem "koń" napisał owe słynne słowa: "Koń jaki jest każdy widzi..." Koń - wówczas był bowiem nieodzownym towarzyszem człowieka, tak w mieście jak na wsi. Siłą jego mięśni transportowano towary i ludzi, wykonywano prace polowe. Na wsi koń był wyznacznikiem statusu społecznego gospodarza - im większy gospodarz, tym okazalsza musiał być koń lub nawet para koni. Nie brakowało więc i takich (zwłaszcza w byłej Galicji), którzy konia trzymali, choć ze względu na zbyt małe gospodarstwa nie było to opłacalne.Jednak, kiedy na Wisłą drukowano encyklopedię księdza Chmielowskiego w Szkocji James Watt, wynalazł właśnie maszynę parową. Aby przekonać słynących z oszczędności Szkotów do inwestycji w swój wynalazek, Watt ogłosił w prasie, że jego maszyna ma moc kilku ... koni. I stąd wzięło się określenie konia mechanicznego.
[Rozmiar: 13777 bajtów][Rozmiar: 13634 bajtów]
Ostatnie dwa konie w Koźmiczkach: po lewej koń Zofii Palimąki, po prawej braci Stanków. Fot. SD i AP.
Konie mechaniczne zaczęły więc powoli wypierać te żywe z naszego otoczenia. Dziś coraz trudniej zobaczyć furmankę czy konia pracującego w polu. W Koźmiczkach zostały już tylko dwa. Już niedługo szkolne wycieczki będą oglądać konie w zoo albo w gospodarstwach agroturystycznych. Ale nie tak dawno było we wsi kilkadziesiąt koni, były nawet kuźnie i kieraty poruszane siłą końskich mięśni.
Poczet koni na Koźmiczkach przedstawia nam Jan Kowal.
Wykaz koni w Koźmicach Małych według gospodarzy - przed II wojną, w czasie jej trwania i później.

GospodarzNumer domuIlość koniUwagi
Strona północna Koźmiczek - do Wilgi
Stanisław Półtorak KM 1 2 pary koniwłasna kuźnia
Wojciech Półtorak KM 52para koni, później 1 końwłasna kuźnia
Jan Surówka KM 331 końobok obecnego sołtysa
Władysław Półtorak KM 511 koń
Józef WojtasikKM ?para koni
Franciszek Surówka KM 54para koni
Franciszek KaletaKM 451 koństary dom śp. Olesiów
Alfred Batko KM 21 koń posiadał przedostatniego konia przed p. Stankami.
Strona południowa Koźmiczek - od Wilgi
Jan KowalKM 9para konipóźniej jego syn śp. Jan Kowal
Józef Półtorak
później Stanisław Rzepa
KM 7para koniwłasna kuźnia
Józef SurówkaKM 39para koni
później 1 koń
Józef GrabekKM 6/291 koń
Józef KaczorKM 211 końbyły sklep GS
Wojciech NawalanyKM 14/851 końwymieniona kuźnia
Klemens Ptak, później brat FranciszekKM 131 koń
Franciszek BatkoKM 40para koni,
później 1 koń
Bronisław BatkoKM 51 koń
Jakub i Wiktoria Wojtasik
później Marian Stanek
KM 16para koniwymieniona kuźnia

[Rozmiar: 3778 bajtów]Należy nadmienić, iż w czasie II wojny światowej niektórzy z wymienionych powyżej musieli obowiązkowo świadczyć zlecone usługi przez Niemców. Syn Józefa Surówki z Koźmic Małych nr 39 śp. Tadeusz zginął wówczas wraz z parą koni. Okoliczności jego śmierci nie są dokładnie znane - zginął około roku 1943/43, dość daleko od Koźmic - bo nie został tutaj pochowany. Razem z nim jechało dwóch innych furmanów z Koźmic, którzy ocaleli, jednak zginęły ich konie.
Niektóre konie ukrywano w stodołach innych sąsiadów, nawet i w krzakach.
Wykaz kieratów w Koźmiczkach w okresie powojennym, służących do poruszania maszyn omłotowych:
  • Stanisław Półtorak KM nr 1,
  • Józef Półtorak KM nr 7,
  • Józef Surówka KM nr 39,
  • Franciszek Batko KM nr 40,
  • Stanisław Dziedzic, KM nr 20.

  • Niektórzy, więksi rolnicy z Koźmic Małych wypożyczali kieraty od wymienionych gospodarzy.

    Opracowanie: Jan Kowal Konsultacja: Stanisław Stanek i Emilia Szczurek /po mężu Nowak.
    lipiec 2008

    O winie - po francusku

    [Rozmiar: 9860 bajtów] Wakacje już rozpoczęte, zatem z lampką dobrego wina możemy degustować kolejny odcinek cyklu winiarskiego. Jacek Kostrzewa opowiada nam tym razem o tajemniczych "apelacjach" i francuskich okręgach winiarskich których jest znacznie więcej niż departamentów - czyli odpowiedników polskich powiatów. Będzie też o winie w cenie dwóch średnich pensji za butelkę oraz pojawi się prezydent Sarkozy, który najwyraźniej ma ochotę na zmianę naszych konsumenckich przyzwyczajeń.

    Czytaj kolejny odcinek cyklu: Francja winem słynąca


    lipiec 2008

    Mniej "atrakcji" na ścieżce

    Dziękuję serdecznie tym mieszkańcom Koźmic Małych, którzy uczestniczyli w przebudowie ścieżki pieszej na łąkach przy rzece Wildze na ,,Mostkach” w dniu 11 i 12 lipca 2008 r. Składam podziękowanie Leszkowi Pająk i Grześkowi Dziedzic za zdemontowanie w dn. 11 lipca płytek chodnikowych przed wykopaniem rowu odwadniającego.
    [Rozmiar: 13273 bajtów][Rozmiar: 11587 bajtów]
    Natomiast dziękuję za układanie w/ w płytek i przygotowanie podsypki żużlowej w dniu 12 lipca następującym panom; Józefowi Chwastek, Tomaszowi i Rafałowi Gawęda, Adamowi Grabek, Wojtkowi Grochal, Mateuszowi Madej, Ryszardowi Strojny, Jackowi Kupiec. Dziękuję serdecznie Andrzejowi Batko za transport ciągnikiem żużla w miejsce robót, a Grześkowi Pająk za załadunek koparką na przyczepę oraz za wyrównanie w obrębie świetlicy i uzupełnienie niedoborów na chodniku za kontenerami.
    No i muszę w tym miejscu złożyć serdeczne podziękowanie pani Annie Żądło za wyrażenie zgody na wysypanie żużlem hutniczym pasa terenu szerokości 1,5 metra wzdłuż jej parceli, po której przebiega wyżej wspomniana ścieżka komunikacyjna, a bez jej zgody modernizacja byłaby niemożliwa. Umowa najmu pasa działki pod ścieżkę między panią Anną a sołtysem zawarta jest na czas nieokreślony.
    Jestem mile podbudowany, ponieważ wstawiła się liczna grupa do pracy, a chętnych rąk będę potrzebował w tym roku bardzo wiele. Konstruktorzy rysują projekt zadaszenia świetlicy i płyty oraz budynku zaplecza sanitarnego i roboty te musimy wykonać w tym roku aby wykorzystać przyznane pieniądze. Wszystkim wyżej wymienionym jeszcze raz serdecznie dziękuję, Szczęść im Boże w życiu zawodowym i rodzinnym.
    [Rozmiar: 10783 bajtów] [Rozmiar: 12947 bajtów]
    Jeszcze na koniec taka dygresja, jak widać wiek uczestników robót nie miał wcale znaczenia, ani to czy ktoś będzie z tej ścieżki korzystał czy nie. I to bardzo dobrze, bo gdyby rozumować takim tokiem myślenia, to na pogrzebach oprócz nieboszczyka byłby ksiądz, organista, kościelny i łapiduchy i nikt więcej..

    Sołtys na Komiczkach, Stanisław Dziedzic

    Fot. S.Dziedzic
    lipiec 2008

    Dwie czy jedna - podsumowanie czerwcowej ankiety

    [Rozmiar: 16968 bajtów] Pora na podsumowanie czerwcowej ankiety w której pytaliśmy Was o to, czy Koźmice winny mieć jedną wspólną, czy dwie odrębne strony. Oddano 96 głosów – bardzo dziękujemy za wszystkie.
    Dyskusja niespodziewanie okazała się nadzwyczaj burzliwa – obie strony używały istotnych argumentów. Ankietę zamknęliśmy po 30 dniach , do tego czasu 64% głosów oddano za dwiema, oddzielnymi stronami.

    Oto wybrane argumenty uczestników ankiety:
  • To co mamy w Koźmiczkach to jedynie ta strona internetowa jeżeli się połączymy to nic nie będziemy mieli własnego.
  • Strona Koźmic Małych była pierwsza, tym samym pokazaliśmy że sami coś potrafimy zrobić jesteśmy niezależni i stać nas na własną stronkę. Jestem stanowczo przeciwny połączeniu stron z KW.
  • Nasza strona ma swój "charakter", poza tym jest w pełni niezależna
  • W tej stronie najważniejsze jest właśnie to, że dotyczy naszej małej społeczności.
  • Czy Byszyce też będą namawiane do wspólnej strony z KW ? A dlaczego nie połączyć strony Janowic z KW ? Skąd takie zaborcze pomysły w stosunku do małych Koźmic Małych ? Jak pisał wieszcz - "Niech Narody znają, że Koźmiczki nie gęsi i swój język mają". Ktoś napisał na początku: Umiejmy się PIĘKNIE różnić". Współpracujmy ale nie za cenę utraty świadomości. Niech KW zjednoczą się i same ze sobą dogadają - wtedy nie trzeba będzie anektować mniejszych sąsiadów - (pewnie wtedy sami przyjdą).
  • Nie ma sensu łączyć. Różnić się to piękna rzecz. Niech zostanie jak jest, a jest ciekawie.

  • Warto przytoczyć także głosy tych, którzy znaleźli się w mniejszości, popierając jedną, wspólną stronę:
  • Tak naprawdę fakt, że Koźmice dzielą się na duże i małe uświadomiłam sobie po powstaniu strony internetowej Koźmic Wielkich. Chciałabym, żeby Koźmice zjednoczyły siły i dbały o wspólne interesy RAZEM :) W jedności siła !
  • Głos Koźmic Małych w gminie nie będzie słyszany. Jako mała wieś Koźmice Małe nie mają szans przebicia. Argumenty poparte ilością mieszkańców liczoną łącznie z Koźmicami Wielkimi mają szansę dotrzeć do władz gminy.

  • I próba rozwiązania kompromisowego:
    W sprawach wspólnych dotyczących naszych miejscowości jak parafia, szkoły, ośrodek zdrowia, uważam za bezsens prowadzenie dwóch informacji, w sprawach czysto lokalnych np. noc świętojańska w KM czy remont drogi do KW mogą być informacje na oddzielnych stronach. Na pasku Koźmic Małych, powinna być zakładka KW tak jak to jest teraz na str. KW.

    Podsumowując naszą ankietę, widać wyraźnie, że jest silna wola mieszkańców Koźmic Małych na utrzymanie odrębnej, własnej strony. Dyskusja odsłoniła prawdziwe emocje drzemiące w Koźmiczkach, a dotyczące ewentualnej zależności od większych sąsiadów. Oprócz bardzo zaangażowanych opinii tak jednej jak i drugiej strony, pojawiły się także głosy wyważone – odwołujące się do „twardych argumentów” – jak np. kwestia „siły przebicia” mniejszych Koźmiczek w gminie. W istocie dyskusja dotknęła spraw ważniejszych niż sama strona internetowa - warto więc aby wszystkie te głosy zostały wzięte pod uwagę przez naszych lokalnych liderów z obu wsi.
    A strona Koźmic Małych, będzie istniała nadal – zgodnie z Vox Populi de Cosmicze..
    KLIKNIJ ABY SKOMENTOWAĆ Skomentuj
    lipiec 2008

    Najpiękniejszy ogród poszukiwany - wciąż czekamy na zgłoszenia.

    [Rozmiar: 34027 bajtów]
    Choćby w Twoim ogrodzie była tylko jedna, piękna rabata - możesz ją zgłosić do konkursu ogrodniczego. Właściciele niezwykłych rabat kwiatowych, ogrodnicy spędzający każdą chwilę pośród ukochanych grządek, konstruktorzy oryginalnych karmników, kosiarze - posiadacze najrówniejszych trawników - nadchodzi Wasze 5 minut. Pokażcie nam efekty Waszej pracy i owoce Waszej ogrodniczej dumy. Czekamy na Wasze zgłoszenia !

    Zobacz: Regulamin konkursu "Nasze posesje 2008"
    Pobierz, wypełnij i przyślij deklarację uczestnika konkursu.
    kozmice.pl