Przewodnik z wielickiej żupy.![]() Niektórzy zaś mają szczęście przybliżać historię i piękno solnych korytarzy turystom z całego świata. Mowa tu o żupnych przewodnikach; wielu ich służy przybyszom swoją wiedzą i doświadczeniem, niewielu jednak czyni to z taką pasją i sercem jak Stanisław (Koźmiczanin od 33 lat). Kto nadaje się na przewodnika po kopalni soli, dlaczego przewodnicy muszą mieć wygodne buty i co jest najprzyjemniejszego w ich pracy - o tym dowiecie się z mini-wywiadu przeprowadzonego ze Stanisławem przez wnuczkę, Natalię. Natalia:- Dziadku, jak długo pracujesz jako przewodnik w kopalni? Stanisław: - Już 7 lat. Od 2000 roku. N: -Czy lubisz swoją pracę? Jeśli tak to dlaczego? S:- Pewno i to bardzo, bo spotykam wielu ciekawych ludzi. ![]() N:- Ile egzaminów musiałeś zdać, żeby zostać przewodnikiem? S:- O, bardzo dużo! Co roku przynajmniej dwa zdaję. N:- Czy zdarzyli Ci się nieprzyjemni turyści? S:- Czasem są jakieś niegrzeczne dzieci. Czasami się zdarzają turyści, którzy nie słuchają przewodnika, tylko robią dużo zdjęć. ![]() S:- Tak. Lubię bardzo lizać sól. Ona dodaje smaku do życia. N:- Opowiesz nam jakieś niezwykłe wydarzenie związane z Twoją pracą? S:- Oprowadzałem kiedyś wycieczkę Włochów - bardzo im się podobało, turyści robili sobie ze mną zdjęcia. Po kilku latach, jeden z uczestników tamtej wycieczki ponownie przyjechał do Wieliczki. Miał fotografię ze mną i wskazując na nią, prosił o tego samego la guida (po włosku:przewodnik). N:- Musiało Ci być przyjemnie dziadku, że ten turysta tak dobrze Cię zapamiętał. S: - (uśmiech) N:- Czy podobała ci się wycieczka z kopalni do Włoch, zorganizowana dwa lata temu? S:- Tak, bardzo mi się podobała! To było marzenie mojego życia, żeby zobaczyć Watykan, grób Ojca Świętego, Rzym. N:- Czy jest coś, czego się boisz w swojej pracy? S:- Czegoś się tam zawsze człowiek boi. ![]() S:- Być pogodnego usposobienia, być wesołym, grzecznym w stosunku do innych ludzi, lubić dzieci, lubić dużo czytać. N:- Czy wiesz, jak długą trasę przeszedłeś już w kopalni? S:- Myślę, że w sumie uzbierałoby się jakieś 6 tysięcy kilometrów. Wywiad przeprowadziła: Natalia Gawęda. Współpraca: Barbara Pasula. Zdjęcia: archiwum domowe Stanisława Gawędy.
|
![]() |
kozmice.pl