Fotografia amatorskaAmator: 1. miłośnik, ktoś oddany czemuś 2. osoba uprawiająca coś hobbistycznie, niezawodowo ![]() Amator nie robi zdjęć artystycznych. Nie robi zdjęć tak nienagannych technicznie i kompozycyjnie, jak wybitni rzemieślnicy - fotografowie mody czy reklamy. Ale z pewnością może robić zdjęcia ładne, takie, które ogląda się z przyjemnością i zainteresowaniem. Fotografia cyfrowa dała nam możliwości, które uczyniły fotografowanie ogólnie łatwiejszym i tańszym. I bardzo dobrze, postarajmy się więc wykorzystać te możliwości. Fotografując np. piękny zabytek aparatem cyfrowym możemy bezkarnie, czyli bez uszczerbku dla naszego portfela, wykonać bardzo dużo zdjęć tego obiektu. To samo dzieje się w kolejnym pięknym czy ciekawym miejscu i w kolejnym... Efekt? Z naszej wycieczki przywozimy ogromną ilość zdjęć. Prezentacja takiego materiału znudzi każdego, sami nie mamy ochoty tego oglądać. I co z tym teraz zrobić? Selekcję! Niestety, przywieziony przez nas fotograficzny plon jest dopiero materiałem, z którego możemy zrobić coś ładnego. Przy pierwszym przeglądzie BEZ LITOŚCI kasujemy zdjęcia błędne technicznie. Zdjęcia nieostre, poruszone, źle naświetlone czy fatalnie skomponowane powinny trafić do naszego komputerowego kosza. One najskuteczniej psują odbiór całego pokazu. Oczywiście są wyjątki. Jeżeli udało się nam sfotografować np. UFO, nikt nie będzie patrzył na techniczną jakość zdjęcia. Ale to naprawdę wyjątki. ![]() Oczywiście kolejną selekcją zdjęć. Ale ta selekcja jest już trudna. Musimy bowiem wybrać teraz tylko te zdjęcia, które uważamy za naprawdę ładne i ciekawe. Jeżeli jakieś ujęcie powtórzyliśmy parokrotnie, to z tych kilku zdjęć bardzo do siebie podobnych wybieramy tylko jedno - najładniejsze. Jeżeli mamy wiele zdjęć tego samego obiektu, możemy wybrać 2 - 3 takie, które różnią się w sposób istotny (np. widok z boku, widok z przodu i zbliżenie). Zdjęcia bliskich nam osób mają dla nas szczególne znaczenie. Ale pamiętajmy o tym, że sześćdziesiąty ósmy portret pod tytułem "Moja żona na tle..." dla innych będzie już nudny. Przypominam: na nasz prywatny użytek wciąż mamy folder pt. "...wszystko". A przyjaciół nie dręczmy. Po tak zrobionych selekcjach folder "...album" zawiera nie więcej niż 30% zdjęć zgranych z aparatu do komputera, ale jest o wiele ciekawszy i przyjemniejszy w oglądaniu niż całość materiału. A jak go oglądać? Właśnie, to też nie jest sprawa błaha. Największy błąd to pokazywać zdjęcia na monitorku naszego aparatu. Taka prezentacja to nieporozumienie i zniweczenie wszelkiego efektu. Na ekranie komputera - no cóż, już trochę lepiej, ale... Jeżeli dysponujemy odtwarzaczem CD/DVD możemy zaprezentować nasze zdjęcia na ekranie naszego telewizora. Wystarczy wybrany folder skopiować na płytkę lub na pendrive (jeśli odtwarzacz ma wejście USB), Ta forma prezentacji jest na pewno najprzyjemniejsza w odbiorze i najbardziej efektowna. A jak robić ładniejsze zdjęcia? O tym też kiedyś napiszę. WT czerwiec 2012
| |
Koźmiczki schodzą do podziemia?Coraz trudniej trafić do Koźmiczek, jeśli się nie zna drogi. Jeżeli ktoś wytłumaczył jadącemu, że w Pawlikowicach jest drogowskaz, to nasz gość prawie zawsze skręci tu... ![]() Jeżeli dokładnie wytłumaczyliśmy, o który drogowskaz chodzi, to począwszy od dzisiaj kierowca szukający drogi do naszej miejscowości znajdzie coś takiego: ![]() ![]() Co gorsza znak drogowy, nie informując o przebiegu drogi głównej (łukiem w lewo), wprowadza obcych w błąd. Nie rozglądając się za drogami bocznymi jadą odruchowo na wprost, oczywiście w kierunku KW. ![]() ![]() Jak widać, drogowskazy zostały zamalowane bardzo starannie i z obydwu stron: od pólnocy i od południa. WT czerwiec 2012
| |
Podatek katastralny05 czerwca na portalu ONET.PL znalazłem poniższy artykuł WT Posłowie PiS: rząd chce wprowadzić podatek katastralny dzisiaj, 15:24 Źródło: PAP Posłowie PiS zarzucają rządowi, że zamierza wprowadzić podatek od wartości nieruchomości, czyli podatek katastralny. Posłowie powołują się na zapis w projekcie dokumentu Ministerstwa Rozwoju Regionalnego; uważają go za niedopuszczalny i domagają się jego wykreślenia. Posłowie PiS Andrzej Adamczyk i Jerzy Szmit podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie powołali się na projekt dokumentu: "Założenia krajowej polityki miejskiej do roku 2020". W dokumencie jest mowa o wspieraniu zrównoważonego rozwoju ośrodków miejskich, który miałby być zrealizowany m.in. przez "zreformowanie systemu podatku od nieruchomości". W nawiasie znajduje się propozycja: "np. poprzez wprowadzenie podatku od wartości nieruchomości ad walorem lub podatku zależnego pośrednio od wartości nieruchomości". - Ta propozycja mówi o tym, że rząd będzie próbował wprowadzić podatek od wartości nieruchomości, który powszechnie jest nazywany podatkiem katastralnym - uznał Szmit. Wyliczył, że przyjęcie 1 proc. stawki podatku katastralnego spowoduje, w przypadku mieszkania o wartości 300 tys. zł, za które obecnie podatek wynosi rocznie od 100 do 200 zł, wzrost podatku wyniesie do 3 tys. zł. - W przypadku domu jednorodzinnego stawka podatku od nieruchomości wynosi 500-600 zł. Po wprowadzeniu podatku mogłoby to sięgnąć 7 tys. zł - uważa poseł PiS. Według Szmita, podatek katastralny uderzy w szczególności w osoby o niskich dochodach, które "przez pokolenia budowały swoje domy, składały się na mieszkania, wykupywały mieszkania komunalne" i w ludzi młodych. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak wysłał pismo do premiera Donalda Tuska, w którym zwraca się do niego o wycofanie się z pomysłu wprowadzenia nowego podatku. Zwraca również uwagę, że termin przeznaczony na konsultację dla samorządów jest za krótki i powinien być przedłużony. (GK) czerwiec 2012
| |
W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCIPraca administratora strony koźmickiej to coś, co starszemu pokoleniu jest znane jako „praca społeczna”. Jest to dość absorbujące zajęcie, wykonywane dla dobra społecznego, bez żadnych osobistych korzyści. Wykonywanie tej pracy, oprócz poświęcania na to prywatnego czasu, wymaga pewnej wiedzy oraz zakupu programu, który pozwala pracę tą wykonać. Ktoś, kto dla wspólnego dobra poświęca własny czas, własne pieniądze oraz wykorzystuje wiedzę, która nie jest powszechna, ma prawo spodziewać się od otoczenia docenienia tych faktów. A jak to wygląda w KM? Oto przykład korespondencji przysłanej na stronę przez "Życzliwego Koźmiczanina": Jutro pogrzeb pana Gabrysia (informacja), a nekrologu nie widać (złośliwy komentarz). Czyżby nekrologi już się nie mieściły w nowej koncepcji strony panów adminów ?? (wymyślone, złośliwe wytłumaczenie) Jeśli tak, to jest to przykre. (...i jego ocena). Jakim człowiekiem trzeba być, żeby napisać coś takiego, zamiast po prostu poinformować "panów adminów" o tym przykrym fakcie? Ile w tym tekście jadowitej złośliwości i niechęci do ludzi robiących społecznie coś, czego autor tej tyrady sam zrobić zapewne nie potrafi... I to we własnym, prywatnym czasie i za własne pieniądze! Ale to jest jedna strona medalu. Jest i druga, a jest nią oczywiście nasz nieoceniony SOŁTYS! Twórcę tej strony i jej pierwszego admina udało mu się doprowadzić do takiego stanu, że porzucił swoje dzieło i był skłonny skazać je na całkowitą zagładę. Pojawiło się wówczas czasowe i prowizoryczne zastępstwo, którego zadaniem było utrzymanie strony przy życiu przez parę miesięcy. No i teraz to chwilowi zastępcy musieli zakupić program do obsługi strony i zająć się nią w swoim prywatnym czasie, chociaż nigdy nie mieli takiego planu. Wszelkie próby zainicjowania przez nowych (chwilowych) adminów społecznej dyskusji o bieżących sprawach, poprzez pisanie własnych tekstów, zaowocowały głównie kolejnymi awanturami w "komentarzach". Po tak "twórczym" wkładzie PT Czytelników w redagowanie strony nowi (chwilowi) admini przestali pisać cokolwiek, bo i po co? Gdy po raz kolejny widmo śmierci strony stało się całkiem realne, Sołtys wpadł na nowy pomysł. Zaczął przysyłać różne, za przeproszeniem, głupoty, z prośbą o zamieszczenie ich na stronie. W tym samym czasie Sołtys NIE poinformował czytelników strony o: - wynikach zebrania wiejskiego, - planowanym podatku katastralnym, - zmianie terminu zbiórki śmieci segregowanych w okresie Świąt Wielkanocnych, - zaginięciu mieszkańca wsi, jego poszukiwaniach i tragicznym ich finale, - akcji zbierania podpisów w spr. TV Trwam, - akcji zbierania podpisów w spr. wiat na przystanku, - akcji w spr. łatania dziurawych dróg, i o wielu innych tematach, ważnych dla mieszkańców KM. 2 lub 3 dni po zakończeniu akcji rozklejania ogłoszeń o zabawie wiejskiej na słupach i tablicach przekazał ją do opublikowania na stronie. I tak dalej i tak dalej. Sołtys w dostępny dla siebie sposób próbuje robić sobie JAJA nie tylko z ludzi poświęcających swój czas i swoje pieniądze dla publicznego dobra, ale również z mieszkańców zaglądających jeszcze na tą stronę. AdminWT. maj 2012
| |
Ogłoszenie Sołtysa![]() ![]() maj 2012
| |
Wasze komentarze | |
Ogłoszenie Sołtysa![]() Zwracam się do młodzieży żeńskiej i męskiej Naszej wioski oraz do wszystkich mieszkańców, o liczny udział w sobotę 19 maja na turnieju piłki nożnej na boisku sportowym KS Wilga w celu kibicowania drużynie Koźmiczek w walce o pierwsze miejsce w turnieju. Serdecznie zapraszam, Sołtys Stanisław Dziedzic maj 2012
| |
Wspomnienie o Krzysztofie Tadeuszu hr. Morstin![]() Ppor. Krzysztof Tadeusz hr. Morstin ps. Pług urodził się 16.10. 1905 r. w Rzeszowie, syn Henryka i Karoliny z Mycielskich. Ożenił się w 1934 r. z Zofią Koczorowską z Pamiątkowa ur. w 1913 r. Ziemianin właściciel majątku Raciborsko k. Wieliczki. Zaprzysiężony wiosną 1941 r. przez oficera AK Stanisława Michałowskiegoz Krzysztoforzyc, żołnierz w Placówce terenowej kr.”Sosna”, „Las” V kompani II wielickiego batalionu „Wilga”, „Mrówka” 12 pp AK. Członek Organizacji ziemian „Uprawa”, „Tarcza”, „Opieka”, używano również kryptonimu S1, zmieniano je w celach dekonspiracyjnych. Hrabia Morstin był inicjatorem zapisów o wyżej wspomnianej Organizacji. Krzysztof Morstin uczęszczał do Gimnazjum św. Jacka w Krakowie, które ukończył maturą w 1925 r. W latach 1926- 1928 uczył się na Wyższych Kursach Rolniczych dla Ziemian prof. J. Turnaua we Lwowie. W latach 1928- 1929 był w Szkole Podchorążych Rezerwy Kaw. w Grudziądzu, z przydziałem do 9 ps. Konnych w Grajewie. Od 1929 roku zarządza majątkiem rodzinnym w Raciborsku. W czasie mobilizacji w 1939 r. spóźniony dociera za jednostką do Kowla dostaje się do sowieckiej niewoli, nierozpoznany jako oficer i ziemianin zwolniony w listopadzie wraca do Raciborska. W 1941 roku zostaje wprowadzony przez Leona Krzeczunowicza do „Uprawy” i bierze udział w pracach Okręgu Krakowskiego. Dwór hrabiego Morstina staje się schronieniem dla Polaków wysiedlonych przez Niemców z poznańskiego, jak również zagrożonych aresztowaniem ludzi konspiracji. Wydawał fikcyjne zaświadczenia pracy. Starał się aby przy oddawaniu kontyngentów mieszkańcy mogli oddać najgorsze sztuki zwierząt hodowlanych i proponował Niemcom, że w jego oborze mogą sobie wybrać najładniejsze bydło, lecz ich oszukiwał, stwierdzając że krowy są rejestrowane jak je wezmą, będą działali na szkodę Rzeszy. U hrabiego był punkt zborny zdekonspirowanych dywersantów , ochotników do Oddziału „Huragan”, IV oddziału Krakowskiego Kedywu działającego w rejonie Wieliczki. Hrabia zabezpieczał podwody dla potrzeb Armii Krajowej, również wtedy gdy miał odbyć się zrzut amunicji i uzbrojenia na jego polach z 4/5 sierpnia 44 r., gdzie dzisiaj jest cmentarz parafialny i osiedle mieszkaniowe „Panorama Raciborska”. Zrzut się nie odbył, samolot przeleciał dalej, jak się później okazało poleciał na Warszawę, tam walczyli powstańcy, to tam były większe potrzeby. Obwód nie został powiadomiony o zmianie decyzji miejsca zrzutu Krzysztof Morstin był zastępcą Kierownika Organizacji „Uprawa” w Okręgu ZWZ-AK Kraków, a po aresztowaniu Leona Krzeczunowicza w 1944 r. został szefem „Uprawy”-„Tarczy” w Inspektoracie Kraków AK. Również w 44r zostaje aresztowany i więziony w obozie w Płaszowie i na Montelupich. Zwolniony z więzienia dzięki interwencji pani Marii z Czeczów Juliuszowej Tarnowskiej.Za patriotyczną postawę, poświęcenie własne i swojej rodziny z dekretu PKWN w lutym 1945 r. zostaje całkowicie pozbawiony majątku w Raciborsku, który otrzymał jako 15-to letni chłopak po śmierci hr. Mariana Dydyńskiego. Pożyczył sporą sumę pieniędzy od stryja w poznańskim, aby unowocześnić gospodarstwo, polepszyć kulturę gleby, projektował remont dworu ( zachowały się plany ), lecz niedługo patrzył na efekty swojej pracy. Jedzie do Krakowa sam szukając mieszkania zabierając prowiant, ziemniaki i inne produkty, składuje je w mieszkaniu na ul. Dunin – Wąsowicza, jedzie do dworu po rodzinę. Wraca 25 lutego z żoną i trójką dzieci Tadeuszem, Jerzym i Marią a z piwnicy zginął prowiant, w mieszkaniu Ruskie i w dodatku musi uciekać. Wyszukuje lokum na ul. Kremerowskiej 3, mieszkanie mokre i zagrzybione, tutaj rodzi się trzeci syn Krzysztof. W 1949 r. zamienił mieszkanie na ul. Kraszewskiego, dzięki osobie wyjezdżającej na stałe do Warszawy. W 1950 r. aresztowany przez UB za działalność patriotyczną ( bo jak można powiedzieć inaczej ) na sześć miesięcy osadzony w Tarnowie, córka Maria Karolina Orkisz pamięta na odwiedzinach u ojca w więzieniu jak spędzano jakąś szkołę i co chwilę demonstracyjnie krzyczeli „precz z obszarnikami”, „precz z obszarnikami”. Krzysztof Morstin został jako więzień polityczny skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Pracował zawsze jako pracownik fizyczny między innymi był magazynierem, innej pracy odmawiano, w trakcie 25 letniej pracy zawodowej 16 razy zwalniany i zmieniał pracę. Odszedł na emeryturę w 1970 r. W latach 1972- 1976 spisał relację o działalności „Uprawy” – „Tarczy” i zachęcił do tego między innymi Karola Tarnowskiego, Pawła Żółtowskiego i Władysława Zakrzeńskiego. Krzysztof Morstin przeznaczył pomieszczenie na Kaplicę we dworze i pierwsza msza św. odbyła się na Boże Narodzenie 1939 roku. Odbywały się tam pierwsze komunie św, rekolekcje i inne uroczystości kościelne, później mieszkańcy okoliczni już traktowali to miejsce jak kościół, oczywiście stało się to za aprobatą metropolity krakowskiego ks. abpa Adama Stefana Sapiechy. Gdy ks. kanonik Stanisław Mżyk z parafianami nosili się z zamiarem budowy świątyni, ks. Stanisław z początkiem lat siedemdziesiątych udał się do hr. Krzysztofa Morstina z zapytaniem co ma zrobić, gdzie lokalizować budowę. Hrabia czuł się uhonorowany faktem przybycia z zapytaniem ks. Mżyka mimo iż komuniści pozbawili go prawa własności, zaproponował zburzenie dworu, który był drewniany i potrzebował remontu i wybudowanie kościoła w obrębie istniejącej kaplicy. Hrabia mawiał, że komuniści pozbawili go majątku, ale Panu Bogu nie dali rady. W miejscu dworu Morstinów stoi kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Raciborsku. Krzysztof Tadeusz Morstin ps. PŁUG zmarł 30 09 1990 r. w Krakowie został pochowany w grobowcu rodzinnym na cmentarzu Rakowickim. Opracował Stanisław Dziedzic Na podstawie: Relacje K.T.Morstin Ossolineum, AR/249z/86 Michał Żółtowski „Tarcza Rolanda” Wywiad z córką Marią Karoliną Orkisz- Morstinówną Ziemianie wobec okupacji 1939-1945 IPN Kraków maj 2012
| |
Ogłoszenie Sołtysa![]() ![]() ![]() ![]() ![]() maj 2012
| |
Małokoźmicka Grupa WędrowniczaWitam w tak piękne dni, jakimi to możemy się ostatnio cieszyć. Odnośnie załączonych zdjęć: informuję o powstaniu samozwańczej, czysto amatorskiej Małokoźmickiej Grupy Wędrowniczej :). ![]() Grupa wędrowała ostatnio po Koźmiczkach szlakiem saren, bażantów a i zajęcy - bo te wszystkie zwierzęta udało się zobaczyć podczas wędrówki (nie wspominając o mrowiskach napotkanych po drodze, jak i o pięknych jaszczurkach, których mamy wiele w Koźmiczkach). Szlak wiódł wzdłuż rzeki Wilgi wprost na górkę, zwaną Wyspką, skąd podziwiali ci mali wędrownicy piękny widok na Koźmice Małe, a w szczególności na Czarny Las. Ale finałowym i chyba najbardziej dla nich zaskakującym miejscem było zaczarowane koźmickie drzewo, czyli Wielka Wierzba, na którą to każdy z nich się wdrapał... ![]() Niestety zabrakło czasu, aby zwiedzić serce Koźmiczek, czyli Nosalówkę. Ale to temat na następną wędrówkę, bo stwierdzili jednogłośnie, że następnym razem powędrują właśnie tam... i nie tylko tam. (Tekst i zdjęcia: Kleofas) PS Podczas robienia zdjęcia nr 2 mali wędrownicy głośno krzyczeli: "KOŹMICE MAŁE!". I to tak entuzjastycznie, że aż ciężko było nad tym zapanować... :) (K) maj 2012
| |
Ogłoszenie Sołtysa![]() kwiecień 2012
| |
Bywać sołtysem...Sołtys chciał dobrze, ale coś się nie udało i wpłynęła skarga. Sytuacja dość kuriozalna, więc zapraszam do lektury: Link do Uchwały Rady Miejskiej w Wieliczce wraz z uzasadnieniem (Informacje przekazane z prośbą o opublikowanie przez Anonimowego Internautę) marzec 2012
| |
Ostatnia ślizgawka tej zimy ?Niestety nie udało się wykonać zdjęć z małokoźmickiej zjazdówki saneczkarskiej - a była takowa ! I nawet kilkoro dzieci wykonywało efektowne zjazdy :). Był to czas tych strasznych mrozów, tak więc zero fotografii. Ale dziś udało mi się sfotografować dzieci na ostatniej ślizgawce małokoźmickiej i mimo iż wygląda to trochę niebezpiecznie - było wszystko pod kontrolą, ponieważ dzieci pilnował pies "Saba" przeszkolony do opieki nad dziećmi nawet w warunkach takich ekstremalnie mroźnych jak dziś. A jest zimno bo nie chce nam ta zima coś odpuścić :) Z WIOSENNYMI POZDROWIENIAMI kleofas ![]() (fot. "kleofas") marzec 2012
| |
Nareszcie będzie !![]() (fot. Wikipedia) Rada Sołecka Koźmic Małych pragnie poinformować mieszkańców wsi, że po długich staraniach naszego Sołtysa będzie wreszcie budowany plac zabaw dla dzieci. Po rozmowach z Sołtysem pan Marek Batko zgodził się wydzierżawić działkę na wspomniany plac. Trwało to wszystko dość długo i nie było nagłośniane, gdyż trzeba było wszelkie sprawy załatwić formalnie i rzetelnie. Teraz, kiedy dokumenty są już podpisane możemy o tym poinformować ucinając tym samym wszystkie spekulacje i domysły. Rozpoczęcie budowy zależy teraz od sprawnego działania Gminy. Umowa zawarta z Markiem Batko jest umową wstępną (podpisaną przez pana Marka, co jest najistotniejsze), jeszcze nie podpisaną przez Burmistrza Kozioła, ponieważ środki na dzierżawę będą zagwarantowane na marcowej sesji Rady Miasta. Termin zawarcia umowy nie może wyprzedzać daty sesji Rady Miasta, na której zostanie złożone przedsięwzięcie do uchwały o wieloletniej prognozie długu z rozbiciem płatności za dzierżawę w każdym roku od 2013 do 2020. Wniosek o budowę placu zabaw na dzierżawionej parceli nr 70 zostanie złożony w 2012 r. czerwcowym naborze do Urzędu Marszałkowskiego. Budowa będzie realizowana z programu PROW 2007 - 2013 oś 4 Leader działanie "Odnowa wsi". Rozpoczęcie inwestycji nastąpi po zakwalifikowaniu wniosku i wyłonieniu wykonawcy w przetargu. Wyżej wspomniany program jak również i inne zadania wykonywane w wioskach naszej gminy są finansowane w 70 procentach ze środków pomocowych dzięki Stowarzyszeniu Sołtysów "WIELICKA WIEŚ". Jest to drugie zadanie wykonywane w Koźmiczkach i nie ostatnie. Miejsce pierwotnie proponowane przez mieszkańców, którzy kiedyś tematem bardzo się interesowali, w ogóle nie było przez projektanta brane pod uwagę, gdyż nie spełniało stawianych wymogów. W imieniu mieszkańców wsi przekazujemy panu Markowi wyrazy wdzięczności za jego gest. Równocześnie składamy serdeczne podziękowania dla Anny i Marka Stanków. Dzięki ich pomocy i życzliwej postawie mogliśmy wspomnianą działkę wydzierżawić. Postscriptum. Tych mieszkańców, którzy w Internecie „huczą”, że coś jest nie tak, że robi się nowe plany uprzejmie informujemy, że owszem, coś takiego się dzieje. Ale na razie nic o tym nie powiemy, dopóki przynajmniej w 90 procentach nie będzie wiadomo, że zamierzenia dojdą do skutku. A żeby podsycić ciekawość dodamy tylko, że gdy to, co jest planowane dojdzie do skutku, to pod koniec roku niejedna szczęka opadnie z wrażenia… Rada Sołecka Koźmic Małych luty 2012
| |
.....BO MAMY ZIMĘ....![]() ...a ona parę atrakcji zawsze wnosi do wioski, a szczególnie dla dzieci. Jedna z nich jest na tych fotach, czyli... lodowisko małokoźmickie. ![]() Naturalne bo na rzece Wildze, a bezpieczne bo mamy te niskie temperatury. ![]() I tak odbył się pierwszy trening młodych adeptów hokeja (tu trzeba go nazwać - chyba - hokejem małokoźmickim). ![]() I mimo iż łyżwy są jeszcze w sklepie a hokejki i krążki zostały zrobione przez ich dziadka, to mieli radość nie mniejszą niż ich rówieśnicy na prawdziwej tafli w Krakowie :). Bo czy radość dzieci nie jest najwspanialszym skarbem na świecie....?! (tekst i zdjęcia - KLEOFAS. Dziękujemy) luty 2012
| |
SprostowanieSzanowni Czytelnicy niniejszej strony! Wszelkie komunikaty Sołtysa oraz Rady Sołeckiej będą na stronie zamieszczane niezwłocznie, o ile tylko zostaną przekazane. Wakat na stanowisku Administratora nie oznacza, że niezbędne czynności techniczne związane ze stroną nie będą wykonywane na bieżąco (adres do przesyłania wiadomości przecież pozostał). Problemem jest tylko brak jakichkolwiek informacji od w/w organów. Pisanie o plotkach, podawanie wiadomości zasłyszanych czy wreszcie pisanie o bzdurach nie wpływa dodatnio na jakość strony i do tego może budzić niepotrzebne emocje. Dlatego też chwilowo Czytelnicy mogą liczyć głównie na neutralne informacje np. o ogólnie znanych ważnych wydarzeniach dotyczących Koźmiczek (jeśli takie będą miały miejsce), świętach itp. Administratorzy czy ich zastępcy nie będą krążyć po wsi w celu zbierania informacji. Trzeba im ją przysłać. A tymczasem dostajemy coś takiego: Jutro pogrzeb pana Gabrysia (informacja), a nekrologu nie widać (złośliwy komentarz). Czyżby nekrologi już się nie mieściły w nowej koncepcji strony panów adminów ?? (wymyślone, złośliwe wytłumaczenie) Jeśli tak, to jest to przykre. (…i jego ocena). Bez komentarza... Oczekujemy pilnie na tematy, materiały i ogłoszenia, które Sołtys, Rada Sołecka oraz Czytelnicy chcą przekazać lokalnej społeczności. W szczególności czekamy na ważne ogłoszenia, ale także na informacje o bieżących sprawach wsi. Np.: - powtórne robienie planów związanych z Nosalówką (czego i dlaczego), - konieczność powtórnego odbioru technicznego na Nosalówce (czego i dlaczego), - demontaż sanitariatów w toaletach na Nosalówce wbrew opinii Rady Sołeckiej (przez kogo i dlaczego), - fundusze na remonty i inwestycje, jakie nasza wieś pozyskała oraz planowany harmonogram prac (w tym budowa placu zabaw) itd. Jak widać, jest o czym pisać. AdminWT. styczeń 2012
| |
ODA DO SOŁTYSA Drogi Sołtysie, Koźmickie Słonko Co wioskę naszą troską otaczasz, Nad snem spokojnym Koźmiczan czuwasz I wszelkie wpadki wciąż im wybaczasz. Wiedz, że pragniemy Twojego głosu I wyglądamy wciąż nowych wieści, Z nadzieją wielką, drżącą czekamy Jakie nam wkrótce przekażesz treści. Tyś Gospodarzem naszego sioła, Co przycupnęło przy Czarnym Lesie. Dbasz o nie bardzo i czynisz dobro, Tyle przynajmniej wieść gminna niesie. Lecz Twe owieczki chcą więcej wiedzieć O heroicznych Twoich staraniach, O wielkich planach i przedsięwzięciach, O Twojej walce i Twych zadaniach. Chcemy Cię poprzeć duszą i ciałem, Chcemy Ci oddać wszystkie swe siły, Tylko nie wiemy, gdzie, jak i kiedy – Weźże coś powiedz, bądź dla nas miły… (...) | |
Rozpaczliwa potrzeba kasy![]() Człowiek Sołtysa: Piękny czas, czas miłości i wzajemnej życzliwości. Wigilijne nastroje jeszcze nie do końca w nas opadły i jesteśmy jacyś lepsi… Postępowy: W pewnym zaokrągleniu wygląda to tak. Dostajesz „na rękę” 2700.- PLN. Ale Twoja pensja („balcerowiczowskie brutto”) w tej sytuacji to… ok. 3800.- PLN. To nie wszystko. Żeby wypłacać Ci taką pensję, Twój pracodawca „dorzuca” jeszcze marne 7 stów i Twoja pensja kosztuje go tak naprawdę ok. 4500.- PLN. Różnica (ok. 40%) to nic innego jak podatek. Ale to bynajmniej nie koniec. Idziesz do sklepu i kupujesz tam towar, do którego ceny doliczone jest 23% podatku VAT. Ale ten podatek płacisz w sklepie pieniędzmi, które już raz były opodatkowane! A jeżeli towar jest „akcyzowy” (np. benzyna, alkohol, papierosy), dolicz sobie kolejny podatek od opodatkowanych już pieniędzy. Wiem, że to trochę trudne i nudne, ale fakt jest taki, że WYPRACOWUJESZ 100.- PLN a zakupów sobie możesz zrobić za ok. 30.- PLN. Resztę bierze państwo. Po czym wychodzisz na ulicę, wchodzisz do Internetu czy włączasz telewizor i co widzisz? Jedną wielką akcję pod tytułem: „DAJ PIENIĄDZE NA SZLACHETNY CEL!”. A te Twoje 70.- PLN to poszło niby gdzie?? Człowiek Sołtysa: Postępowy, ty buraku! Jak możesz czepiać się ludzi, dzięki którym ten świat jest lepszy, bo robią coś wielkiego, ważnego i dobrego? Czy wiesz, ilu tysiącom ludzi takie akcje odmieniły los na chociażby znośny albo wręcz uratowały życie? A swoja drogą, ciekawą pensję podałeś. Gdzie to tyle dają? Postępowy: Jak zwykle w ząb nie rozumiesz, co się do Ciebie mówi. Jeśli to w ogóle możliwe włącz na chwilę myślenie i posłuchaj: Wiadoma teoria mówi, że jak mam 10 garniturów to 5 powinienem oddać potrzebującym. Ale z moich 10 garniturów państwo na różne szlachetne cele zabrało mi już 7!! Przecież chyba nie sądzisz, że je zmarnowano? Więc ja już swoje oddałem z nawiązką. A przykładowa pensja? To pensja mojej sekretarki. Człowiek Sołtysa: Jesteś odrażający i cyniczny. Mam nadzieję, że Koźmiczanie nie myślą w większości tak jak Ty i że są wśród nich wrażliwi ludzie z sercem otwartym na cudze nieszczęście. A z tekstem o sekretarce to kolego ostro przegiąłeś. Postępowy: A ja liczę – wreszcie - na CIEKAWE artykuły na tej stronie. Ciekawy przepis kulinarny, ciekawy przepis na zimowe wino domowej roboty, ładne zdjęcie (dużo osób w Koźmiczkach umie ładne zdjęcie zrobić) etc. Ja w każdym razie o tym chcę pisać. Dla mnie chwilowo minął czas szlachetnych porywów. (Obraz ze strony www.twoje-tapety.com) styczeń 2012
|
|
Wiadomości podsłuchaneCzłowiek Sołtysa: Około połowy grudnia Sołtys uczestniczył w zebraniu Stowarzyszenia Wielicka Wieś. I załatwił dla naszej wsi bardzo dużo. Otóż z Gminy Koźmiczki na inwestycje w 2012 roku nie dostaną nic, bo Gmina dla Koźmiczek pieniędzy nie ma. A SWW ma i – owszem – da! I to dużo. Przepraszam z góry za wszystkie nieścisłości, ale jak tytuł mówi są to wiadomości podsłuchane. W przybliżeniu wygląda to tak. W roku 2012 mamy w planie trzy inwestycje. Dokończenie świetlicy wiejskiej, plac zabaw i ogrodzenie terenu. I tak np. na budowę świetlicy Koźmiczcki dostaną 30 tys. PLN, ale drugie tyle musimy zebrać sami. Liczymy na poparcie mieszkańców przy okazji Kolędy. Zbiórka jest przeznaczona właśnie na ten cel.Postępowy: To bardzo interesujące, że Człowiek Sołtysa podaje o działaniach Sołtysa „wiadomości podsłuchane”. To znaczy nie masz dostępu do informacji źródłowej, Ty, jego poplecznik?? Ciekawe… Trudno odnosić się do plotek, ale jeżeli jest w tym wszystkim odrobina prawdy, to też jest nad czym podyskutować. Świetlica już jest – w Koźmicach Wielkich. Gdybyśmy zechcieli z niej korzystać, to już od dawna zamiast pieniądze na świetlicę WYDAWAĆ, to by je nasza wieś ZARABIAŁA. I na dotacjach i na imprezach. I oczywiście moglibyśmy w niej organizować nasze imprezy. Człowiek Sołtysa: To świetny przykład myślenia minimalistycznego. Po co coś robić, jak można nic nie robić. To nie jest droga do rozwoju i postępu. Przecież w naszej wsi NIC NIE MA! Żadnego ośrodka, wokół którego mogliby skupiać się ludzie. Nie ma miejsca, gdzie mogliby się spotykać, gdzie mogliby cokolwiek zorganizować wspólnie. Nosalówka to jedyne takie miejsce i warto o nią zadbać. A do Koźmic Wielkich nikt by nie chodził. Jest tam daleko i do tego nie bylibyśmy tam u siebie. Postępowy: Jasne. Zafundujmy sobie jeszcze własne centrum handlowe i zjazd z obwodnicy prosto do Koźmiczek, to się jeszcze bardziej zintegrujemy. Inwestycje powinny być dostosowane do realnych potrzeb i możliwości. Zarówno ich wybudowania, jak i utrzymania w przyszłości. A jak utkniemy w pół drogi, to nie będzie nic – ani kasy, ani świetlicy. Człowiek Sołtysa: A ja myślę, że już jesteśmy za połową drogi. I nie lekceważyłbym operatywności i skuteczności działań Sołtysa. Jak świetlica ruszy, to nasze możliwości bardzo wzrosną. Zabawy, zebrania, spotkania w nowej, pięknej świetlicy, która do tego jest w stanie na siebie zarobić – jak można tego nie chcieć, jak można się wahać?? Postępowy: Oby Twój huraoptymizm nie przyniósł wszystkim szkody. Mnie nie przekonałeś. Ale czekam na PEŁNĄ, ŹRÓDŁOWĄ informację na temat planowanych w Koźmiczkach inwestycji. grudzień 2011
|
|
Kolęda wiejska![]() grudzień 2011
|
|
Dlaczego takCzłowiek Sołtysa & Postępowy: Ta wypowiedź jest w pewnym sensie historyczna, bo i pierwsza i ostatnia zarazem podpisana przez nas wspólnie. Kosztowało nas to bardzo wiele wysiłku i czasu, ale udało się nam wypracować wspólny tekst zawierający kilka poglądów, z którymi zgadzamy się obydwaj.- Nikt nie ma monopolu na ostateczną, jedynie słuszną rację. Jeżeli strona Koźmiczek jest jedna, to powinna prezentować wszystkie poglądy. My (CS i P) mamy poglądy bardzo odmienne. Zaprezentowanie ich w formie zanotowanej przez trzecią osobę rozmowy (czy choćby pyskówki) daje pewną gwarancję w miarę obiektywnego podejścia do tematu. - Sołtys nie autoryzował ani nie akceptował ksywki Człowiek Sołtysa. Co za tym idzie poglądy prezentowane przez tą osobę nie są poglądami Sołtysa tylko osoby, która go popiera. Jeżeli osoba ta będzie prezentować poglądy, które Sołtysowi nie odpowiadają, to: a/. Zapraszamy Sołtysa do dyskusji, b/. Na wniosek Sołtysa nazwa tej osoby może być zmieniona. - Postępowy nie uważa, że inni są wsteczniakami. Ponieważ nie ma tu korzeni, na wiele spraw może mieć inne poglądy, niż ludzie od wielu pokoleń związani z Koźmiczkami. Poglądy ani lepsze, ani gorsze, tylko po prostu inne. Ale teraz on też jest stąd, więc ma prawo je wygłaszać. - Jesteśmy i pozostaniemy anonimowi, bo najaktywniejsi, biorący udział w licznych dyskusjach Czytelnicy naszej strony też występują anonimowo. Cóż, taka teraz moda. Jeżeli będziecie uważali, że należy to zmienić – pierwsi odsłonimy przyłbice. Ale póki co szanse muszą być równe. Nie mogą jakieś anonimowe Grube, Chude, Mieszkanki etc. Jeździć jak po łysej kobyle po osobach mających imię i nazwisko. Ale strzeżcie się anonimowi wojownicy bohatersko ukryci za swoim nickiem – będziemy na stronie analizować i omawiać Wasze wpisy. I na koniec apel. Przysyłajcie nam materiały na naszą stronę. Wszystko, co Was interesuje, jest interesujące również dla nas. Teksty nie muszą być doskonałe – jeżeli będzie taka potrzeba, a Wy wyrazicie na to zgodę, odpowiednio je zredagujemy, po czym poprosimy Was o autoryzację i ukażą się one jako Wasze. Każde zdjęcie jest miłym urozmaiceniem strony. Nie tworzymy tu Wielkiej Sztuki Literackiej czy Fotograficznej, tylko dzielimy się z naszymi Ziomkami tymi elementami naszego życia, które nam się spodobały, wydały ciekawe albo wywołały nasze emocje. Bez Was ta strona będzie miała wartość gazetki ściennej na korytarzu szkolnym i prędzej czy później stanie się czyjąś tubą propagandową albo… umrze… CS&P grudzień 2011
|
|
Teraz My![]() Człowiek Sołtysa: Rodzinę i pracę to ma każdy z nas, a Admin na głowie to ma głównie wspomnienie po włosach. Gdyby nie cenzurował wypowiedzi Sołtysa to i współpraca układałaby się inaczej. A pracy ze stroną wcale tak wiele nie ma. A i pomocnicy byli. Postępowy: Wiesz co Kolego? Ocenzuruj Ty się może najpierw sam. Jak ktoś właśnie wyjechał i nie może zareagować na pierwszy gwizdek to nie znaczy, że cenzuruje informacje. A z taką pomocą, jaką miał Admin, to może Ty sam spróbujesz poprowadzić stronę? Człowiek Sołtysa: Oczywiście mój szanowny Kolega awanturowałby się do upadłego, ale ktoś w końcu musi ustąpić… Szanowni Czytelnicy! Rola Admina z dniem dzisiejszym zostaje sprowadzona do ODPOWIEDNIEJ dla niego roli, czyli do wrzucania do komputera przygotowanych przez nas tekstów. Przesyłane na jego pocztę materiały będą przez nas weryfikowane i redagowane. Sami też będziemy pisali o różnych palących problemach naszej Społeczności. Postępowy: Mój szanowny Kolega nie zdaje sobie sprawy, że sami to moglibyśmy najwyżej popisać brzydkie wyrazy na płocie. Wyrażam wielką wdzięczność dla dotychczasowego Admina za to, że w swojej uprzejmości wyraził zgodę na dalszą techniczną obsługę naszej strony i ograniczoną, ale jednak – współpracę. Człowiek Sołtysa: Czuję zapach wazeliny… grudzień 2011
|
|
Głos (na) młodych![]() październik 2011
| |
O węglu w Koźmiczkach![]() Franciszek Ptak, fot.NAC
Więcej o historii Koźmic Małych...
październik 2011
| |
Koźmickie wyniki wyborów parlamentarnych![]() Wśród kandydatów na posłów zwyciężyła Elżbieta Achinger (PO) z 250 głosami przed Urszulą Rusecką (PiS) - 199 i Barbarą Marianowską - 140. Ostatecznie jednak żadna z tych trzech pań nie otrzyma mandatu poselskiego. Mandat poselski otrzymał zdobywca czwartego miejsca w Koźmicach - Aleksander Grad (PO) - 70 głosów, który w skali całego 15 Okręgu Wyborczego uzyskał najwięcej, bo ponad 23 tysiące głosów. Wybory do Senatu były pojedynkiem dwóch tytanów - Macieja Klimy (PiS) i Stanisława Kracika (PO). Obaj kandydaci zgarnęli łącznie prawie 90% głosów koźmiczan, przy czym o 5% więcej uzyskał kandydat PiS. Ostatecznie senatorem z Okręgu Wyborczego nr 34 został właśnie Maciej Klima, który uzyskał o prawie 4 tysiące głosów więcej od Kracika. Poza PiS, PO i RP pozostałe komitety wyborcze uzyskały znikome poparcie w Koźmicach. Najlepszy kandydat PSL uzyskał 9 głosów, SLD - 7 głosów a PJN - 6. październik 2011
| |
Zmarł Krzysztof Stanek![]() Nekrolog. październik 2011
| |
Zmarł Kazimierz Półtorak![]() Nekrolog. październik 2011
| |
Przełajowa dwunastka![]() Uczniowie Gimnazjum w Koźmicach Wielkich wystartowali w tegorocznych, gminnych, indywidualnych biegach przełajowych. Z 19 osobowej ekipy koźmiczan, awans do etapu powiatowego zawodów, wywalczyła szóstka dziewcząt i sześciu chłopców. Są to: Monika Cieślik, Patryk Górecki, Jolanta Kawaler,Artur Klimowski, Dariusz Kurowski, Adrian Oleksy, Izabela Oramus, Michał Szczygieł, Sabina Ślęczka, Mateusz Smyda, Mariola Wcisło, Martyna Windak. Info + foto: Bożena Perz
wrzesień 2011
| |
Po bułgarsku![]() Całkowity luz Bułgarów objawia się m.in. tym, że jeżeli ktoś ma się ochotę na plaży rozebrać, to robi to po prostu. Trzeba się więc liczyć z „golasami”, na każdym kroku. To nie jedyny przejaw całkowitego luzu tych ludzi. Z niczym nie ma problemu, nic nikomu nie przeszkadza, są zadowoleni, jak mogą gości zadowolić, sprawić przyjemność. Są przy tym w naturalny sposób serdeczni i mili, czym odróżniają się od odrobinę interesownych Greków (że o Włochach nie wspomnę). Ceny stosunkowo niskie, w większości nieco niższe niż u nas. Wyjątkiem były tu parasole na jednej z plaż. Wszystko można kupić bez żadnego problemu, pełny wybór i wysoka jakość produktów. W restauracjach też nieźle, chociaż kuchnia bułgarska chyba nie ma szans stać się klasyką gastronomiczną Europy… Nie da się porównać Bułgarii do Grecji czy Włoch jak chodzi o zabytki. Do zwiedzania jest tam znacznie mniej, ale coś tam jednak jest. Perełką południowej części wybrzeża jest stary Neseber, ładna i ciekawa jest również stara część Sozopolu. W okolicy naszego hotelu standardem były hotelowe baseny. Jest to bardzo wygodny i praktyczny wynalazek. Wieczorem, po zmierzchu jest nadal bardzo ciepło, a nad morze nikt już nie idzie. Kąpiel w podświetlanym basenie jest wtedy bardzo, bardzo przyjemna. Natomiast standard samego hotelu dość wysoki, absolutnie zgodny z naszymi normami i oczekiwaniami. Podsumowując – Bułgaria to bardzo atrakcyjna alternatywa dla wczasów nad Bałtykiem czy w Chorwacji. A jak ktoś szuka po prostu morza i plaży, Bułgaria może wygrać nawet z niektórymi rejonami Grecji i Włoch. Klimat jest tu bowiem nieco łagodniejszy, a morze bez zarzutu. No i przesympatyczni ludzie. Tekst i zdjęcia:Wojtek Tchórzewski
| |
Nadawali z przygodami czyli jak aplinista ratował koźmickie dożynki...![]() Wiedząc, że od wielu dni trwa na Słońcu gigantyczna burza zakładaliśmy dobrą propagację (warunki rozchodzenia się fal radiowych) także w dzień. Licząc na ciekawe DX-y (dalekie łączności) załatwiliśmy z u księdza proboszcza zgodę na powieszenie dobrej (co za tym idzie dość drogiej) anteny na wieży kościoła w Koźmicach W. Ze względu na konstrukcję w/w wieży przedsięwzięcie okazało się na granicy naszych możliwości, ale powiodło się dzięki temu, że mamy w swoich szeregach kolegę Tomka SP9ITP, alpinistę, właściciela firmy prowadzącej prace wysokościowe ("Alpimax"). Antena zawisła, i... Okazało się, że propagacja jest BEZNADZIEJNA, właściwie jej nie ma. Wiedzieliśmy, że sytuacja zmieni się o zmierzchu (tak to jest z tą propagacją), ale wtedy miały trwać już w najlepsze inne, ciekawsze i dużo głośniejsze imprezy. Walczyliśmy oczywiście, ale skutek (jak na nasze możliwości i umiejętności) był bardzo mierny. Przy okazji zauważyliśmy ciekawą prawidłowość. Otóż zainteresowanie różnych osób naszą działalnością było wprost proporcjonalne do wiedzy, jaką posiadały te osoby na temat kim jesteśmy i co robimy. Około 15-tej postanowiliśmy ewakuować się do naszej stałej siedziby (Koźmice Małe 97) i stamtąd kontynuować działalność. Postanowiliśmy zrobić to dyskretnie… No i byliśmy dyskretni. Jak Rewolucja Październikowa. Jeden niefortunny ruch wystarczył, by antena podczas zdejmowania zaczepiła się o rynnę i zaklinowała na amen. O 15:45 stan rzeczy był taki, że z dzwonnicy wisiał pęk sznurów i przewodów, każdy grubości palca i absolutnie nie dawał się w żaden sposób ściągnąć. Ksiądz proboszcz był oczywiście w siódmym niebie… Na ratunek przyszedł nam specjalista z w/w firmy Tomka. W pełnym ekwipunku ściągał z dachu kościoła naszą antenę pół godziny przed planowaną Mszą Świętą. W naszej stałej bazie los się odmienił. Propagacja na paśmie 80 m wróciła do normy (zmierzch), na grillu nic się nie przypaliło i radiostacja działała do późnych godzin nocnych. Odnosimy wrażenie, że nasi Koledzy krótkofalowcy z SP (Polski) nie tylko coraz lepiej znają Koźmice, ale i coraz bardziej je lubią! Tekst i zdjęcia:Wojtek Tchórzewski
![]() Okolicznościowa karta QSL (potwierdzenie nawiązania łączności ) z okazji Dni Koźmic. Krakowska Grupa Ekspedycji Radiowych ma dwa znaki: SP9PKG i SP9PPL. Pierwszy jest typowo "ekspedycyjnym" znakiem, używanym przez KGER na wyjazdach. Drugi to znak typowo "stacjonarny", dla stacji pracującej ze stałej lokalizacji (Koźmice Małe 97). Przez czas trwania turnieju szachowego pracowały obie stacje: SP9PKG z okolicy szkoły - z nastawieniem na zagranicę, również telegrafią a SP9PPL - ze stałego QTH (lokalizacji w Koźmiczkach).
wrzesień 2011
| |
Zmarła Lucyna Batko![]() Nekrolog. wrzesień 2011
| |
Promocja Koźmic Wielkich![]() fot. JDP
wrzesień 2011
| |
Porządki w parafii![]() wrzesień 2011
| |
Koźmickie koszulki![]() ![]() ![]() wrzesień 2011
|
kozmice.pl
Gratulacje dla całej Redakcji. Życzymy tysiąca pomysłów i jeszcze więcej kolejnych numerów. Zachęcamy do głosowania, na "Wielki Start"!